Cztery zabójstwa, żadnego ciała. Wkrótce wyrok w niezwykłej sprawie

Mariusz B. i Krzysztof R. na ławie oskarżonychTomasz Radzik/SE/East News

Prokurator wniósł o cztery kary dożywocia, obrońcy o uniewinnienie. W poniedziałek przed stołecznym sądem zakończył się proces Mariusza B. - oskarżonego o zabójstwa czterech osób - oraz jego kuzyna Krzysztofa Rz., który miał zacierać ślady zbrodni.

To powtórny proces w tej sprawie. W pierwszym Mariusz B. został skazany na dożywocie z zastrzeżeniem, że o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać najwcześniej po 40 latach odsiadki. Jego kuzyn, Krzysztof Rz. dostał dziewięć lat więzienia. - Jest zbrodnia, musi być i kara - mówił w kwietniu 2014 roku sędzia Marek Celej.

Kara była surowa, bo i zbrodnie były niecodzienne. Mariusz B. zdaniem prokuratury, zabił i ukrył ciała:

- Zbigniewa D., męża swojej kochanki Małgorzaty, - Aleksandry - córki Zbigniewa i Małgorzaty, - Henryka S. - partnera od tańca Małgorzaty, - Piotra Sz - znajomego księdza.

Ale Sąd Apelacyjny nakazał powtórkę procesu. Przesądziły względy formalne. Sąd uznał, że oskarżeni nie byli należycie reprezentowani przez obrońców. Dlatego sprawa musiała toczyć się od nowa.

"Bojowe" komórki

W zakończonym w poniedziałek procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie praktycznie nie pojawiły się nowe dowody. To wciąż poszlakowa sprawa o zabójstwo, w której brakuje najważniejszego - ciał ofiar.

Ale dla prokuratury to nie przeszkoda. Reprezentujący oskarżenie prokurator Przemysław Nowak przez blisko godzinę wyliczał, dlaczego, jego zdaniem, 37-letni dziś Mariusz B. powinien resztę życia spędzić w więzieniu. Szczególną uwagę zwrócił na telefony komórkowe na karty, przez oskarżyciela nazywane "bojowymi", z których kuzyni korzystali podczas pierwszych dwóch zabójstw. W tym samym czasie swoje zwykłe telefony zostawili w domach.

- Upływ czasu potwierdza, że oskarżeni nie żyją, a tezę przeciwną czyni nieprawdopodobną – podkreślił prokurator. - Ola była niezwykle towarzyską osobą, podobnie jej ojciec Zbigniew. Codziennie dzwonił do swojej mamy. Nie było powodu, dla którego mieli zerwać kontakt. Obrońcy na pewno będą twierdzić, że nie można wykluczyć, że pokrzywdzeni wyjechali za granicę. Rzeczywiście, nie można tego wykluczyć, podobnie jak tego, że łodzią wikingów popłynęli do Afryki - ironizował, przypominając, że Aleksandra nie miała ani paszportu ani dowodu, a w 2006 r. (wtedy ona i ojciec zaginęli) były jeszcze kontrole na granicach.

Wniósł o dokładnie takie same kary, jak przed trzema laty: dla Mariusza B. o dożywocie za każde z zabójstw oraz o osiem lat więzienia dla Krzysztofa Rz.

Sprzątanie domu to nie przestępstwo

- Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem sprawności postępowania, które sąd przeprowadził. Postępowanie dowodowe było wnikliwe, z jednym, ale za to poważnym zastrzeżeniem, dzisiejszej rozprawy - mówił adwokat Łukasz Wiśniewski, obrońca Krzysztofa Rz.

Odniósł się w ten sposób do poniedziałkowej decyzji sądu o odrzuceniu jego wniosków dowodowe. Adwokat chciał, by przed sądem przesłuchać kolejnych świadków, którzy mają wiedzę o brutalności policjantów z Komendy Stołecznej Policji. Świadkowie mieliby potwierdzić to, co jest główną tezą obrońców: że ich klienci byli bici przez policję.

- W tej sprawie nie da się tego problemu nie dostrzegać - podkreślił adwokat. Sąd jednak uznał, że nawet jeśli w innej sprawie policjanci kogoś pobili (co potwierdził inny sąd), to wcale nie znaczy, że bili Mariusza B. i Krzysztofa Rz. Więc takie przesłuchanie jest w tej sprawie zbędne.

Wiśniewski podkreślił, że jego klient jest niewinny. Jeśli coś zrobił, to co najwyżej posprzątał domek (w którym mieli zginąć Zbigniew i Aleksandra), ale nie był świadomy, że pomaga w zacieraniu śladów zbrodni. A sprzątanie domu, zaznaczał adwokat, to nie przestępstwo.

"Wyjaśnienia wymuszone"

O przemocy i agresji policjantów mówił też adwokat Jan Maciejko, obrońca Mariusza B. - W tej sprawie występuje problem wiarygodności wyjaśnień obu oskarżonych. Sąd będzie musiał tą kwestię rozstrzygnąć we własnym sumieniu - stwierdził. Odnosił się do faktu, że podczas jednego z przesłuchań B. przyznał się do zbrodni, co później odwołał.

- Gdyby przyjąć, że te wyjaśnienia były wymuszone, a moim zdaniem tak było, to nie sposób uznać, że doszło do przestępstwa zabójstwa - zaznaczył adwokat.

Jednocześnie zaprzeczył słowom prokuratora Nowaka i nie próbował wykazać, że pokrzywdzeni wciąż żyją. - Choć zgodzę się, że te osoby nie żyją, to nic nie wskazuje, że popełniono czyn z artykuł 148 kodeksu karnego (zabójstwo – red.). Mogło się zdarzyć szereg innych rzeczy: wypadek, samobójstwo. Można mnożyć, ale nie po to tu jesteśmy - stwierdził. I na koniec zaznaczył: - Istnieją nie dające się usunąć wątpliwości i takie, które trzeba rozstrzygać na korzyść oskarżonych.

Poprosił sąd o uniewinnienie Mariusza B.

Wyrok w przyszłym tygodniu

Kwestię używania przemocy przez policjantów prokuratura badała w osobnym śledztwie. I nie stwierdziła przestępstwa.

Sami oskarżeni nie mieli nic do przekazania sądowi. Żaden nie powiedział nawet, że jest niewinny. Stwierdzili jedynie, że popierają stanowiska swoich obrońców.

- Ze względu na zawiłość sprawy sąd odracza ogłoszenie wyroku - powiedział na koniec poniedziałkowej rozprawy sędzia Igor Tuleya.

Decyzję sędziów poznamy za tydzień.

[object Object]
Sąd uchylił wyrok w sprawie zabójstwa 4 osóbTVN24
wideo 2/4

Piotr Machajski

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Radzik/SE/East News

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt 24 dostaliśmy zdjęcia oraz nagranie z wypadku, do którego doszło na placu Konstytucji. Kierowca wjechał autem w zabytkowy kandelabr - latarnię i miał awanturować się ze służbami, które przyjechały na miejsce. Jak się okazało, mężczyzna był pijany.

Wjechał w zabytkowy kandelabr na placu Konstytucji, auto dachowało

Wjechał w zabytkowy kandelabr na placu Konstytucji, auto dachowało

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W sobotę wieczorem na warszawskim Targówku dwóch mężczyzn awanturowało się przed sklepem monopolowym. W pewnym momencie jeden ranił drugiego nożem. Poszkodowany trafił do szpitala, sprawca uciekł.

Awantura przed sklepem monopolowym i atak nożem

Awantura przed sklepem monopolowym i atak nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do wczesnych godzin porannych trwało dogaszanie pożaru budynku w stylu świdermajer w Otwocku. To już kolejny pożar pustostanu przy ulicy Reymonta.

Opuszczony świdermajer płonął kolejny raz

Opuszczony świdermajer płonął kolejny raz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Piastowie kierująca autem osobowym zjechała z jezdni, a jej auto dachowało. Kobieta nie przeżyła wypadku.

Tragiczny wypadek pod Warszawą, zginęła kobieta

Tragiczny wypadek pod Warszawą, zginęła kobieta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Powybijane szyby, pomazane ściany i połamane płyty. Wandale wzięli na celownik przejście pod Wisłostradą na wysokości Zamku Królewskiego. Dewastacja postępuje, mimo że - jak twierdzą urzędnicy - jest tam kamera monitoringu.

Pomazali ściany, połamali płyty. Dewastacja mimo monitoringu

Pomazali ściany, połamali płyty. Dewastacja mimo monitoringu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Przypki pod Piasecznem doszło w sobotę do pożaru domku letniskowego na terenie ogródków działkowych. Poszkodowany został 80-letni mężczyzna.

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

46-latek jest podejrzany o znęcanie się psychiczne i fizycznie nad żoną. Awantury miał wszczynać wielokrotnie. Podczas ostatniej uderzył żonę talerzem w głowę. Grozi mu pięć lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

Źródło:
tvn24.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Para policjantów po służbie zauważyła mężczyznę, który wybiegł ze sklepu z pełnym koszykiem i bardzo nerwowo się zachowywał. Funkcjonariusze próbowali dowiedzieć się dlaczego, a wtedy odepchnął koszyk i rzucił się do ucieczki.

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24