Prokuratura chce tymczasowego aresztu dla czworga z pięciu podejrzanych o związki z aferą reprywatyzacyjną. Śledczy obawiają się, że zatrzymani mogą utrudniać śledztwo, a nawet się ukrywać.
- W przypadku czworga podejrzanych, prokuratura wystąpiła z wnioskami o zastosowanie tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy – poinformowała Anna Zimoląg z prokuratury regionalnej we Wrocławiu.
"Manipulowanie dokumentami, fałszywe wyjaśnienia"
Precyzowała, że zdaniem śledczych te osoby mogą utrudniać śledztwo. – Utrudnianie postępowania to zarówno nakłaniane świadków to złożenia fałszywych zeznań, jak i współpodejrzanych do składania fałszywych wyjaśnień, manipulowanie dokumentami, jak również uzasadniona obawa, że podejrzani będą się ukrywać – wyjaśniała.
Dodała, że podejrzany Mariusz L. złożył obszerne wyjaśnienia. - W jego przypadku nie wystąpiła uzasadniona obawa utrudnienia postępowania przygotowawczego, dlatego zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym – dodała.
Sąd ma 24 godziny na podjęcie decyzji.
Akcja CBA
Przypomnijmy: CBA zatrzymało w poniedziałek Jakuba R., byłego zastępcę dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami urzędu miasta, jego rodziców: Wojciecha R. i Alinę D. oraz architekta Mariusza L., a także mecenasa Roberta N.
"Podstawą wszczęcia śledztwa w tej sprawie było zawiadomienie Urzędu m.st. Warszawy o nabyciu przez Jakuba R. – byłego zastępcę Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza, roszczeń do jednej z warszawskich nieruchomości, w konsekwencji zaś – nabycie prawa użytkowania wieczystego gruntu" - podaje Prokuratura Regionalna we Wrocławiu.
kz/r