Cztery hektary w cztery lata. Rusza zabudowa browarów na Woli

Teren dawnych browarów
Teren dawnych browarów
Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Teren dawnych browarówLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Gdy dziś patrzy się na teren dawnych Browarów Warszawskich, trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu pełną parą szła tu produkcja piwa. Jeszcze trudniej - że już za cztery lata ma tu być gotowa, całkiem nowa dzielnica.

Swoimi planami aktualny właściciel działki położonej między Chłodną, Wronią, Grzybowską i Żelazną pochwalił się w środę na konferencji poświęconej sytuacji na rynku biurowym i mieszkaniowym w Polsce. Najwyraźniej jest dobra, bo Echo Investment ma plan, który wrażenie robi skalą i - przede wszystkim - zakładanym tempem realizacji. Do 2020 roku zamierza zabudować teren o powierzchni porównywalnej ze Starym Miastem. Przybędzie tam około 100 000 metrów powierzchni użytkowej o zróżnicowanej funkcji: około 50 000 zajmą biura, powstanie blisko 1000 mieszkań, a do tego kilka tysięcy metrów w lokalach usługowych.

Otworzą zabytkowe piwnice

Za projekt odpowiada - wybrana w wewnętrznym konkursie - znana warszawska pracownia JEMS Architekci. - Podstawowym założeniem była chęć przywrócenia tego terenu miastu - podkreśla Marek Moskal, który kieruje pracami. - Ulica Grzybowska zmienia się w ostatnich latach w warszawski odpowiednik Piątej Alei w Nowym Jorku, dlatego i my postanowiliśmy z tej strony umieścić budynki biurowe - tłumaczy. W rejonie Wroniej znajdzie się więc główne wejście na teren, który nie tylko nie będzie ogrodzony, ale ma przyciągać warszawiaków otwartymi całą dobę atrakcyjnymi przestrzeniami publicznymi.

- W miejscowym planie zagospodarowania zapisany został obowiązek wytyczenia miejskiego placu o powierzchni porównywalnej z rynkiem Starego Miasta. Tak się stanie. Na tym rynku stać będzie "ratusz" - budynek dawnej Warzelni czyli jeden z niewielu elementów dawnego browaru, który zachował się do dziś - tłumaczy architekt.

O atrakcyjności miejsca stanowić ma jednak inny element dawnego browaru - piwnice. - Dziś są przykryte asfaltem. Zamierzamy je odsłonić, odrestaurować i wkomponować w plac. Prawdopodobnie będzie to miało formę obniżenia terenu, tak by piwnice nie stanowiły zamkniętych pomieszczeń, lecz otwierały się na przestrzeń publiczną - tłumaczy prezes Echo Investment Rafał Mazurczak. W piwnicach mają ulokować się przede wszystkim restauracje i być może mikrobrowar, który nawiązałby do tradycji miejsca.

Budują niżej, niż mogą

Prace mają się zacząć jeszcze w październiku. Echo ma już pozwolenie na budowę pierwszego etapu zabudowy mieszkaniowej. Ta ma powstawać głównie od strony ulicy Chłodnej, między rzędem starych pawilonów handlowych (nie należą do dewelopera), a przedłużeniem ulicy Krochmalnej, którą inwestor ma zamiar odtworzyć na swoim terenie.

Ceny? - Około 11 tysięcy złotych za metr - odpowiada Dariusz Cholewa z Echo Investment. I dodaje, że w pierwszym budynku znajdą się 92 mieszkania. 3 największe mają mieć ponad 100 mkw. ale ponad połowa to lokale "dla singli" - od 18 do 22 metrów. I ponad 40 z nich jest już zarezerwowanych.

W kolejnych etapach powstać ma w sumie około 1000 mieszkań, przy czym mniej więcej połowa przeznaczona będzie na wynajem, a nie na sprzedaż. Taką rolę ma pełnić m.in. najwyższy budynek w całym założeniu - 17-piętrowa wieża usytuowana najbliżej ulicy Żelaznej. Co ciekawe, będzie miała niespełna 100 metrów wysokości, choć plan miejscowy dopuszczał na tym terenie dominantę wysoką na 130 metrów. - Wynika to z konieczności zagwarantowania dostępu do światła innym budynkom - tłumaczą szefowie Echo.

Z garażem rowerowym

Dla mieszkańców Warszawy ważne są detale. Po pierwsze to, że teren pozostanie otwarty i ogólnodostępny. Przez miejski plac będzie można przechodzić całą dobę, co wraz z placem Europejskim przy wieżowcu Warsaw Spire da zupełnie nowe połączenie ze stacją metra przy rondzie Daszyńskiego.

Ogólnodostępne mają być też ulice wewnątrz kompleksu, w tym przedłużenie Krochmalnej (nie będzie miało bezpośredniego połączenia z istniejącym odcinkiem, bo na tej osi stoi dziś szkoła). - To będą typowe, miejskie ulice. O historycznym przekroju, z typowo miejską zabudową w odpowiedniej skali. Wszystkie budynki - mieszkalne i biurowe - będą miały lokale użytkowe w parterach po to, by teren żył całą dobę - zapewnia architekt. I dodaje: - Prywatne i zamknięte będą tylko wewnętrzne dziedzińce części mieszkaniowych. JEMS-i pracują też nad spójną małą architekturą; ławkami, latarniami, a nawet wzorowanymi na przedwojennych słupami ogłoszeniowymi.

Pod budynkami powstaną garaże dla lokatorów i pracowników biur. Dla mieszkańców Woli to z jednej strony dobra, z drugiej zła wiadomość: samochody nie będą zastawiać sąsiednich ulic, ale z pewność zwiększy się ruch w okolicy. Echo przekonuje jednak, że sąsiedztwo metra i rosnąca moda na rowery pozwoli ograniczyć negatywne skutki. - W każdym garażu będą miejsca na rowery. Powstanie też specjalny garaż tylko na nie - zapewnia inwestor. Miejsc parkingowych nie będą za to miały restauracje i sklepy. Pytanie tylko, czy ich klienci dadzą się przekonać do przyjeżdżania bez samochodów?

Rodzinny browar, warszawska potęga

Tradycja warzenia piwa w tej części Woli sięga XIX wieku. W 1846 roku Błażej Haberbusch i Konstanty Schiele kupili na licytacji browar Schöffer i Glimpf, na rogu Krochmalnej i Ciepłej, w którym wcześniej sami pracowali. Rzecz sfinansował ich wspólny teść Henryk Klawe.

Rodzinna firma szybko się rozwijała, a piwo słynęło z dobrego smaku, który zawdzięczało pokładom doskonałej wody odkrytym na tym terenie (dostępna publicznie studnia głębinowa, do której z baniakami pielgrzymowali nie tylko mieszkańcy Woli działała tu jeszcze w latach 80.). Haberbusch, Schiele i Klawe skupowali sąsiednie, konkurencyjne browary, ale prawdziwą potęgę zbudowali ich synowie. Pod ich kierownictwem na Woli pojawiły się maszyny parowe, wytwórnia suchego lodu, a ofertę rozszerzono o wódki, likiery i gazowane napoje. Ich piwo pić można było nawet w Anglii i Stanach Zjednoczonych.

Jeszcze przed 1900 rokiem firma dorobiła się własnych wagonów kolejowych i pierwszych - mówiąc językiem współczesnej korporacji - obrandowanych ciężarówek. Miała też firmowe lokale i ogródki. A właściciele z związali się Wolą tak mocno, że i tu wybudowali dom rodzinny. Dbali też o pracowników: na terenie zakładu działała m.in. ochronka, kuchnia i szkoła, a pensje należały do najwyższych w branży.

Zupa - symbol Powstania

Po odzyskaniu niepodległości, W 1921 udało się zjednoczyć pięć największych firm z branży - tak powstała Spółka Akcyjna Zjednoczonych Browarów "Haberbusch i Schiele" (co ciekawe, ostatni potomek Haberbuschów zmarł w 1908 roku, a mimo to nazwisko zostało w nazwie).

We wrześniu 1939 roku woda ze studni na terenie browaru była pompowana do uszkodzonej sieci miejskiej. Na terenie zakładu zakwaterowano uchodźców z zajętych już przez Niemców terenów. Po upadku Warszawy zakład też przejęli Niemcy. Właściciele, mimo nacisków, nie podpisali volkslisty. Piwo na Woli warzono aż do wybuchu Powstania Warszawskiego, kiedy to teren opanowała Armia Krajowa.

Browary pojawiają się w wielu wspomnieniach z sierpnia i września 1944 roku. AK otworzyła magazyny zboża, z którego mieszkańcy walczącego miasta gotowali tyleż słynną, co paskudną zupę zwaną "plujką" (od konieczności wypluwania łupin niezmielonego zboża).

Po wojnie browar upaństwowiono, a w połowie lat 50. wznowiono produkcję. W 1968 roku, po połączeniu z kilkoma innymi browarami powstały Warszawskie Zakłady Piwowarskie. W 1970 roku przy Grzybowskiej zainstalowano z kolei pierwszą w Polsce rozlewnię... Coca-Coli.

Lata 90. przyniosły kolejne zmiany nazw i właścicieli. Najpierw były to Browary Warszawskie S. A., potem Browary Warszawskie "Królewskie" S. A. W 2001 udziały przejął koncern BRAU UNION AG. W 2004 roku browar zamknięto, a produkcję Królewskiego przeniesiono do Warki.

Hiszpanie przegrali z kryzysem

Firma Echo Investment kupiła teren dawnych browarów w 2014 roku, od hiszpańskiego banku, za 42 miliony euro. Wcześniej teren należał do hiszpańskiej firmy deweloperskiej Grupo Prasa, która kupiła go za podobną kwotę w 2006 roku. Jej ówczesne plany przeorał kryzys ekonomiczny - nim je porzuciła, zdążyła jednak rozebrać większość dawnych zakładów, poza nielicznymi budynkami wpisanymi do rejestru zabytków. Tak uchowały się piwnice, warzelnia i willa rodziny Schiele przy Grzybowskiej. Ten ostatni budynek jest już od pewnego czasu remontowany. Na razie powstanie tu biuro sprzedaży, a docelowo - być może - przedszkole.

To nie jedyny projekt Echo w tej części miasta - w lipcu do użytku oddany został wieżowiec Q22 u zbiegu al. Jana Pawła II i Grzybowskiej, w którym znalazło się 50 000 mkw. powierzchni biurowej.

Karol Kobos

Pozostałe wiadomości

Od poniedziałku, 21 października będzie przejezdny odcinek ulicy Tolkiena na Służewcu. Inwestycja ułatwi poruszanie się wewnątrz osiedla. W jej ramach wybudowano nowe chodniki, zamontowano osiedlenie i posadzono 11 drzew. Budowa nieco ponad 80-metrowego odcinka ulicy trwała ponad pół roku.

Na Służewcu powstał zupełnie nowy odcinek ulicy

Na Służewcu powstał zupełnie nowy odcinek ulicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Barbara z warszawskiego tymczasowego miasteczka Marywilska 44. W październiku rusza konkurencyjny obiekt, Modlińska 6D, w którym kupcy mogą sprzedawać swoje towary. - Kopara mi opadła – mówi Andrzej, który urządził już tam swoje stoisko.

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

Źródło:
tvn24.pl

Sąd apelacyjny, a wcześniej sąd okręgowy oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy planują jednak wydarzenie. Rafał Trzaskowski stwierdził, że nie chce zabraniać narodowcom maszerowania, ale nie zamierza oddawać im monopolu.

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Źródło:
TVN24, PAP

Zdezorientowany 88-latek jeździł autobusem po Warszawie. Zaniepokojony kierowca autobusu linii 517 zgłosił dziwne zachowanie pasażera, a na miejsce wezwano strażników miejskich. Okazało się, że jego zaginięcie zgłosiła rodzina.

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy z soboty na niedzielę tunel Południowej Obwodnicy Warszawy zostanie zamknięty. Powodem są ćwiczenia służb ratunkowych. Będzie to symulacja upadku masowego.

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Źródło:
PAP

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chce, by samorządy miały uprawnienia do stawiania fotoradarów. Jak podał, trwają rozmowy w tym zakresie z Ministerstwem Infrastruktury. Dyskusja o zwiększeniu liczby fotoradarów w mieście ma związek między innymi z tragicznym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Źródło:
PAP

32-letni Piotr B. odpowie za zabicie swoich rodziców. Do zbrodni doszło w lutym w domu przy ulicy Wapiennej w Sosnowcu. Ofiary miały liczne rany cięte i kłute zadane nożem. B. po zbrodni uciekł do Warszawy. Tam na pętli autobusowej podszedł do kierowcy autobusu miejskiego i oznajmił mu, iż dopuścił się zabójstwa.

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Źródło:
PAP

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o pożarze mieszkania przy ulicy Łukowej. Strażacy przekazali, że poszkodowana została jedna osoba, która doznała poparzeń.

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 25-latka podejrzanego o kradzież wazonów z otwartego opla. Odzyskali też ponad 17 tysięcy złotych, które mężczyzna ukradł z bmw zaparkowanego na tej samej ulicy. Podejrzany przyznał się do kradzieży i usłyszał zarzuty w obu sprawach.

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy zapewniają jednak, że się nie poddają i nie wpływa to na planowane przez nich wydarzenie.

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Źródło:
PAP

Najstarszy budynek dawnej FSO na Żeraniu trafił do rejestru zabytków. Wpisem objęty został budynek hali kolebkowej zlokalizowanej przy ul. Jagiellońskiej 88G w Warszawie, dzielnica Praga Północ - poinformował w piątek Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

W rejonie skrzyżowania ulicy Ryżowej z aleją 4 Czerwca 1989 roku we Włochach doszło do wypadku z udziałem dwóch aut osobowych i radiowozu. Do szpitala trafiły trzy osoby, w tym dwóch policjantów. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W bloku przy ulicy Kazimierza Sotta "Sokoła" na Ursynowie pękła ściana. Strażacy ewakuowali część mieszkańców. Na miejsce wezwano inspektora nadzoru budowlanego, który - po analizie - wydał zgodę na dalsze użytkowanie budynku.

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków bada sprawę rozbiórki dworu na Wyczółkach. Wewnętrzny audyt przeprowadzony w urzędzie wykazał, że w latach 2017-2024 wydawane były pozwolenia na rozbiórkę budynków figurujących w rejestrze zabytków.

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

Źródło:
PAP

Sześć zastępów strażaków wysłano na ulicę Lipową w Pruszkowie, gdzie wybuchł pożar w pustostanie. Służby zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców okolicznych bloków.

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek po południu doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów na Targówku. Trzy osoby wymagały opieki medycznej.

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na początku sierpnia aktywiści z Ostatniego Pokolenia blokowali ruch na moście Poniatowskiego oraz w okolicach Stadionu Narodowego przed jednym z koncertów amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift. Sąd wydał wyrok nakazowy, wymierzając aktywistom karę nagany. Z karą nie zgadza się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII. Do sądu trafił sprzeciw w tej sprawie.

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać daniela biegającego po jezdni na warszawskim Żoliborzu. Kierowcy musieli omijać zagubione zwierzę. Autor nagrania pomógł je asekurować.

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl