"Czas na poważną debatę o smogu". Urzędnicy pokazują dane i biją na alarm

Ogrzewanie węglem jest jedną z przyczyn smogu
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
- W Warszawie normy zanieczyszczenia powietrza przekraczane są przez WSZYSTKIE szkodliwe substancje. Najwyższy czas na poważną debatę - alarmuje radny PO. Na dowód pokazuje ostrzeżenia wydane przez inspektorów ochrony środowiska.

Dyskusja o zanieczyszczeniu powietrza trwa od dłuższego czasu, a teraz włączył się do niej Wojciech Bartelski - były burmistrz Śródmieścia, obecnie radny sejmiku mazowieckiego z ramienia Platformy Obywatelskiej.

"Koniec żartów"

- W tej sprawie skończył się czas na żarty. Trzeba działać - zaznaczył w rozmowie z tvnwarszawa.pl Bartelski. I potwierdził, że jego zdaniem czas na poważną debatę o smogu.

Na facebooku pokazał skany dokumentów podpisane przez Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Wynika z nich, że w tym roku w stolicy jest ryzyko przekroczenia norm w powietrzu m.in: benzo(a)pirenu (chodzi o szkodliwy związek chemiczny występujący m.in. w dymie powstającym w czasie spalania różnych substancji).

Inspektorzy przewidują również, że przekroczone zostaną normy pyłów PM2,5 oraz PM10, które powstają ze spalenia węgla w starych i często źle wyregulowanych kotłach i piecach domowych, a także z aut. Zwiększona może być także emisja dwutlenku azotu - substancji działającej w sposób szkodliwy na roślinność i zdrowie. Jej głównymi źródłami są transport drogowy, czy lokalne systemy grzewcze.

Dokumenty WIOŚ

- Te dane to twardy dowód, że jakość powietrza w Warszawie jest zła - ocenił Bartelski.

Jego zdaniem przekroczenie norm to wynik złych nawyków ludzi. - W domach niektórzy ludzie grzeją byle czym. Na terenach rolniczych wypalane są trawy. Te wszystkie szkodliwe substancje wiatr przenosi też nad Warszawę - powiedział radny sejmiku.

Bartelski dodał, że w sprawie zanieczyszczenia złożył już interpelację do marszałka województwa.

Dyskusja o smogu

Dyskusja o smogu rozgrzała już opinię publiczną w ubiegłym roku. W listopadzie aktywiści z Miasto Jest Nasze pojawili w ratuszu z listem, w którym zaproponowali konkretne rozwiązania mająca nas uchronić przed "katastrofą ekologiczną".

Ratusz zapowiedział działania, które mają pomóc w walce ze smogiem. Urzędnicy mówili między innymi o częstszym myciu ulic, dniach z darmową komunikacją, dotacjach na wymianę starych pieców oraz opracowaniu jednolitego systemu pomiaru.

Władze miasta zapowiedział też, że zaangażuje również straż miejską.

Walka z zanieczyszczeniami

Eksperci podkreślają, że sam podwyższony poziom pyłów w powietrzu nie jest tożsamy ze smogiem. Ten może się pojawić, gdy zanieczyszczeniom powietrza towarzyszą specyficzne warunki meteorologiczne, takie jak brak wiatru. Ale przede wszystkim inwersja termiczna. Jest to sytuacja, gdy temperatura rośnie wraz z wysokością, a nie maleje jak zazwyczaj. W związku z tym zanieczyszczenia zalegające w przyziemnej warstwie atmosfery nie mają dokąd uciec i utrzymują się nad miastem.

Więcej tutaj

jb/ran

Czytaj także: