Prezydent Warszawy zaznaczyła, że wymiana stalowej konstrukcji zostanie wykonana przy wykorzystaniu obecnych filarów. - Wbrew pozorom to najszybsze rozwiązanie i tańsze niż remont - podkreśliła. Eksperci oszacowali koszt tej operacji szacowany na 100-130 milionów złotych.
Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że ruch na moście może być przywrócony za kilka lub kilkanaście miesięcy.
"Degradacja stali"
Wyniki ekspertyz skomentował też profesor Henryk Zobel z Politechniki Warszawskiej. - Odkształcenia konstrukcji są bardzo duże. Pierwsze badania pokazują, że degradacji uległa część stali - mówi prof. Zobel.W jego opinii wymiana konstrukcji mostu to najlepszy sposób na naprawę przeprawy. - Oczywiście bez ingerencji w podpory - dodał Zobel. Przypomniał, że mostem jeździło 130 tys. pojazdów na dobę.
Zobel zaznaczył też, że konstrukcja jest wyeksploatowana tak, że gdyby nie wymieniano jej obecnie, trzeba by to zrobić najdalej za 10-15 lat.
Ekspert o wymianie konstrukcji
"Z wolnej ręki"
Prezydent Warszawy zapewniła, że remont mostu można zlecić bez organizowania przetargu. – Działania z tzw. wolnej ręki są zgodne z przepisami prawa i tak zrobimy – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent zapowiedziała, że na czwartkowej sesji rada miasta zajmie się kwestią finansowania naprawy mostu.
– Myślę, że przesunięte zostanie 50 mln złotych z rezerw budżetowych – stwierdziła i przypomniała, że będzie starała się pozyskać także pieniądze z budżetu centralnego. – Premier Kopacz zapewniała mnie w czwartek, że jest duża szansa by budżet centralny był zaangażowany w sprawę mostu Łazienkowskiego. Musimy przygotować pani premier kosztorys – tłumaczył Gronkiewicz-Waltz.
Dodała również, że nie wszystkie płatności za most nie muszą zostać zrealizowane od razu.
W środę pisaliśmy, że Łazienkowski może być nieczynny nawet przez kilkanaście miesięcy. Nasze szacunki potwierdziły się na piątkowej konferencji prasowej prezydent Warszawy.
Koniec oględzin śledczych
W środę popołudniu swoje prace na moście zakończyli natomiast prokuratorzy, jednak na ich opinię w sprawie mostu też trzeba będzie jeszcze poczekać. – Biegły nie wypowiedział się jeszcze do protokołu, dlatego prokuratura nie zajmuje na razie stanowiska w sprawie pożaru mostu – informowała w czwartek Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej na Pradze.
W sprawie pożaru mostu prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku "sprowadzenia zagrożenia spowodowania pożaru, zagrażającego mieniu wielkiej wartości".
Prokuratorzy weszli na most już w niedzielę, ale w poniedziałek musieli przerwać swoje prace ze względu bezpieczeństwa. Na uszkodzoną przeprawę wrócili w środę rano.
Zdjęcie główne: Paweł Supernak/PAP