Miał dożywotni zakaz prowadzenia aut, przekroczył prędkość. Policji powiedział, że "musi dojeżdżać do pracy"

Policja bada sprawę
Policja bada sprawę
Źródło: DarSzach / Shutterstock.com
Policjanci z ciechanowskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem, który przekroczył dozwoloną prędkość. 33-latek decyzją sądu nie mógł wsiadać za kierownicę, za złamanie zakazu grozi mu pięć lat więzienia.

"W trakcie sprawdzeń w policyjnych bazach danych mundurowi ustalili, że 33-letni mieszkaniec powiatu makowskiego ma orzeczone trzy sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydane przez Sądy Rejonowe w Ciechanowie i Mławie" - informuje Magda Zarembska, oficer prasowa policji w Ciechanowie.

Grozi mu pięć lat więzienia

Jak dodaje policjantka, "za wielokrotne kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do postanowień wymiaru sprawiedliwości sąd orzekł wobec 33-latka dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów".

"Mimo to, mężczyzna wsiadł za kierownicę. Na pytanie policjantów dlaczego wciąż nie stosuje się do wyroków sądu odrzekł, że 'musi dojeżdżać do pracy'" - przekazuje rzeczniczka.

Za przekroczenie prędkości został już ukarany mandatem karnym. Teraz mężczyzna odpowie za przestępstwo kierowania pojazdem pomimo orzeczonego zakazu. Grozi mu pięć lat więzienia.

Czytaj także: