Mowa o budynkach znajdujących się pod adresami Noakowskiego 18 i 20. Według ustaleń gazety pierwsza kamienica należała przed wojną do żydowskiej rodziny Borensztajnów i Marii Świderskiej, a druga do Józefa i Antoniego Groniowskich.
W czasie wojny zostały zniszczone, a później znaleźli się spadkobiercy, którzy starali się o zwrot. Groniowscy spotkali się z odmową, a Borensztajnów władze poinformowały, że za późno złożyli wniosek zwrot. Nieruchomości trafiły w ręce skarbów państwa. Następnie do Politechniki Warszawskiej. Ale sprawa się tak nie zakończyła - pisze Stołeczna.
Unieważniona decyzja
Gazeta podaje, że w 1994 r. jednemu ze spadkobierców Groniowskich udało się doprowadzić do unieważnienia z 1952 r. odmowy zwrotu. Postępowania administracyjne raz kończyły się po myśli jednych, raz drugich. W 2006 roku spadkobiercy Groniowskich sprzedali prawa do gruntu – kupili go Marian i Danuta Robełkowie oraz Dariusz i Agata Kościkiewiczowie. Robełek ma ponad 70 lat, był zastępcą szefa Sztabu Generalnego ds. planowania strategicznego, działa w spółkach związanych z nieruchomościami, jak i z rosyjskim gazem.
Kościkiewiczowie - według gazety - to druga para nabywców - są o 20 lat młodsi od Robełka. Obie rodziny w postępowaniach reprywatyzacyjnych reprezentował mecenas Robert Nowaczyk, którego nazwisko jest wiązane ze zwrotem działki na placu Defilad.
Jak informuje „Stołeczna”, kupcy roszczeń zaczęli przejmowanie nieruchomości pod nr. 20 od oficyny. Nie należała do Politechniki. Zajmowali ją lokatorzy komunalni. Potem nabywcy roszczeń wystąpili o dalsze ponad 900 m kw., czyli o grunt pod kamienicą nr 20 i o kawałek podwórka. Jeśli je odzyskają, Politechnika może nawet stracić cały budynek - mówi dziennikowi mecenas Janusz Krakowiak, pełnomocnik uczelni. - Wobec drugiej kamienicy, nr 18, też są roszczenia – dodaje.
Kurator od reprywatyzacji
Przed wojną ten dom wraz z gruntem był własnością Israela Chaima Borensztajna i Marii Świderskiej. Ponad 10 lat temu spadkobierczyni Świderskiej sprzedała swoje 50 proc. udziałów Brygidzie Goworek, która biznesowo była związana z Robełkiem i Kościkiewiczem. Jednak żeby odzyskać kamienicę pod numerem 18 trzeba by mieć też część po zmarłym w 1941 r. Borensztajnie.
Nieżyjącego właściciela, którego spadkobiercy są nieznani, może reprezentować kurator. W 2011 r. Brygida Goworek złożyła sądowy wniosek o jego ustanowienie. Sędzia ustanowił kuratorem mecenasa Tomasza Żabczyńskiego, który zajmuje się reprywatyzacją.
Dziennikarce nie udało mi się skontaktować z generałem Robełkiem, Dariuszem Kościkiewiczem i Brygidą Goworek.
W sprawie obu adresów trwają postępowania administracyjne. Sytuacja jednak jeszcze się skomplikuje, gdyż spadkobiercy Borensztajna przygotowują się do postępowania spadkowego.
Komisja reprywatyzacyjna
Komisja reprywatyzacyjna
ran/mś
Źródło zdjęcia głównego: Google