Poinformował, że zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej.
- Wydaje mi się, że jest nie do pogodzenia moje poparcie dla pana Patryka Jakiego z członkostwem w Platformie. To jest raczej dość oczywiste - podkreślił Krzysztof Czuma, radny dzielnicy Włochy.
Dodał, że przede wszystkim bardzo ceni sobie w kandydaturze Jakiego jego obecne zasługi dla Warszawy.
- To, że zainicjował powołanie komisji weryfikacyjnej i to, że ta komisja z taką determinacją odzyskuje nieruchomości zagrabione miastu stołecznemu Warszawie - zaznaczył Czuma.
"Obrzydliwe pasożytowanie"
Podkreślił, że przez 8 lat uczestniczył w pracach komisji rewizyjnej i w pracach komisji budżetu.
- Mam takie głębokie przekonanie po tym okresie, że głównym problemem miasta stołecznego Warszawy jest coś, co się może fachowo nazywa nierzetelnym gospodarowaniem majątkiem, a po ludzku rzecz ujmując, jest to po prostu obrzydliwe pasożytowanie na mieniu miejskim - ocenił Czuma
Jak dodał, dochodzą tu także kwestie innych nieruchomości, które były i są własnością miasta stołecznego Warszawy i które przy pomocy "różnych sztuczek prawnych" przejmowane są przez grupy mafijne przy bierności ze strony władz miejskich.
"Czynsze nie trafiają do budżetu miasta"
Ponadto - mówił Czuma - jest jeszcze kwestia lokali użytkowych, które - według niego - są wydzierżawione poza procedurami przetargowymi, a skutkuje to tym, że czynsze o właściwej wysokości, które powinny płynąć do budżetu miasta do niego nie trafiają. - Ponieważ omija się złośliwe procedury przetargowe i procedury konkursowe i wynajmuje się lokale użytkowe miasta po zaniżonych cenach - podkreślił.
Czuma zaznaczył, że próbował zgłaszać swoje protesty do władz PO, ale nic z jego wysiłków nie wyszło.
- Wręcz przeciwnie, w pewnym momencie zorientowałem się, że nie ma tutaj zainteresowania ze strony władz Platformy Obywatelskiej, żeby tymi problemami się zająć - mówił.
- Patrząc na to, co robi pan Patryk Jaki w tej chwili widzę, że to jest jedyna osoba, która może doprowadzić do pewnej uczciwości relacji pomiędzy miastem, a podmiotami zewnętrznymi i która może spowodować pozbycie się pewnego garbu mafijnego, który narósł na struktury miejskie - podkreślił Czuma.
mn/PAP