"W lipcu z samych tylko okolic bulwarów wiślanych sprzątnęliśmy tonę śmieci" – informuje Zarząd Oczyszczania Miasta. I dodaje: to nie był rekord.
Szklane i plastikowe butelki, opakowania po jedzeniu i papierki – to one zalegają na najpopularniejszych trasach prowadzących na bulwary: na chodnikach, w przejściach podziemnych, na Wisłostradzie, w okolicach mostów.
Śmieci zalegają na zabytkowych wieżyczkach czy na kładkach.
Najwięcej w weekendowe poranki
- Sprzątanie prowadzone jest regularnie. Codziennie porządkowane są okolice bulwarów, ale dodatkowo w razie potrzeby wysyłamy tam ekipy interwencyjnie, szczególnie w okolicach weekendów i długich weekendów - wtedy specjalnie zwracamy uwagę na stan czystości – wyjaśnia Magdalena Niedziałek, przedstawicielka ZOM.
Jak dodaje, najwięcej śmieci pojawia się w weekendowe poranki. – W sobotę, niedzielę i czasami również w poniedziałek. Wtedy jest ich zdecydowanie więcej – mówi.
Wtedy też w okolicach bulwarów pojawiają się dodatkowe ekipy sprzątające.
- W kwietniu i w maju ilość odpadów zebranych w ciągu miesiąca wynosiła po około 500 kilogramów. Czerwiec okazał się rekordowy – z okolic bulwarów zostały wtedy zebrane niemal dwie tony śmieci. W lipcu to łącznie tona odpadów, które nie znalazły się w koszach na śmieci - zwraca uwagę Magdalena Niedziałek.
"Czysta Warszawa Wspólna Sprawa"
Zarząd Oczyszczania Miasta na swoim facebookowym profilu wystosował apel do użytkowników bulwarów. Czysta Warszawa Wspólna Sprawa to hasło, którym miasto chce zachęcić mieszkańców stolicy do sprzątania po sobie.
"Urzeka Was Wisła? Mamy więc prośbę - po biesiadach nad wodą wynieście śmieci do koszy" – prosi ZOM.
Pod wpisem zarządu posypały się komentarze. "Nie rozumiem, jak można rzucać byle gdzie", "Duża część ludzi nie potrafi zostawić po sobie porządku" – przyznali internauci.
"Szanuję, nie śmiecę, sprzątam"
Na tvnwarszawa.pl wielokrotnie informowaliśmy o problemie ze śmieciami na samych bulwarach i w okolicach. W czasie ubiegłorocznych wakacji pisaliśmy, że codziennie z terenów nadwiślańskich wywożonych jest średnio sześć ton odpadów. - Z tego aż dwie i pół tony śmieci nie trafia do śmietników” – mówił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
Wtedy też miasto w ramach kampanii "To się nosi nad Wisłą" chciało dotrzeć do warszawiaków, by nakłonić ich do zachowania czystości na terenach nad rzeką. Na trzy filary kampanii składały się: zachęcanie do sprzątania po sobie, rozmowy z edukatorami oraz warsztaty i zajęcia edukacyjne.
Tegoroczna kampania, która wystartowała w czerwcu prowadzona jest pod hasłem: "Urzeka mnie Wisła - szanuję, nie śmiecę, sprzątam".
ab/r
Picie alkoholu nad Wisłą
Picie alkoholu nad Wisłą
Picie alkoholu nad Wisłą
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl