Bulwar to nie ulica. Przełomowy wyrok w sprawie picia nad Wisłą

[object Object]
Piątek na bulwarachTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
wideo 2/7

Marek Tatała nie złamał prawa pijąc piwo na betonowych schodach na bulwarach wiślanych. Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił go w poniedziałek od zarzutu, który stawiała mu policja.

To sądowy, prawomocny finał batalii, którą Marek Tatała, ekonomista, wiceprezes fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju i twórca inicjatywy "Legalnie nad Wisłą", toczył od blisko dwóch lat.

Latem 2015 r. wybrał się na bulwary wiślane, otworzył butelkę z piwem i czekał na policję. Gdy mundurowi chcieli wystawić mu 100-złotowy mandat za spożywanie alkoholu w miejscu niedozwolonym, odmówił jego przyjęcia. Policja skierowała więc wniosek o ukaranie do sądu.

I to właśnie chodziło Markowi Tatale – by sprawę zbadał sąd. Tatała zwracał bowiem uwagę, że przepisy nie zakazują, jak się powszechnie sądzi, spożywania alkoholu w "miejscach publicznych", ale jedynie w miejscach ściśle opisanych w ustawie: na ulicach, placach i w parkach. Tymczasem bulwary, jego zdaniem, ulicą nie są.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał mu rację i uniewinnił od zarzutu spożywania alkoholu w miejscu zabronionym.

Skomplikowana sprawa

- Skoro obwiniony nie spożywał piwa na ulicy, to nie popełnił wykroczenia – stwierdziła krótko sędzia Beata Wehner, tłumacząc, dlaczego uniewinniła Marka Tatałę.

On sam po wyroku był zadowolony. – Warto korzystać ze swoich konstytucyjnych praw – powiedział po wyjściu z sali rozpraw.

Ale zrozumienie dla swoich poglądów znalazł dopiero w sądzie drugiej instancji. W pierwszej - Sąd Rejonowy dla Warszawa-Śródmieścia uznał winę ekonomisty, bo doszedł do wniosku, że bulwar jednak jest ulicą. Sędzia Grażyna Jankowska posłużyła się przy tym definicją zawartą w rozporządzeniu ministra cyfryzacji i administracji. Wynika z niej, że ulica to pas terenu posiadający nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów lub pieszych.

Ale Tatała wskazywał inną definicję – z ustawy o drogach publicznych. Zgodnie z nią ulica to "droga na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w której ciągu może być zlokalizowane torowisko tramwajowe".

Dlatego złożył apelację.

Sąd odwoławczy, który zajmował się jego sprawą, uznał, że jest ona skomplikowana i wymaga wskazówek od Sądu Najwyższego, do którego w październiku ubiegłego roku skierował tzw. pytanie prawne, dotyczące tego, z której definicji ulicy powinno się korzystać.

W styczniu sędziowie SN co prawda formalnie odmówili odpowiedzi, ale dali dosyć szczegółowe wskazówki, jak rozumieć słowo "ulica" w kontekście ustawy o wychowaniu w trzeźwości, o której złamanie obwiniony był Marek Tatała.

Definicja z ustawy o drogach

- Osoba spożywająca alkohol w miejscu publicznym musi mieć, ze względu na grożącą jej odpowiedzialność karną, świadomość tego, czy jest to dozwolone, czy też nie – mówił podczas styczniowego posiedzenia Andrzej Siuchniński, sędzia Sądu Najwyższego.

- Zatem katalog miejsc wskazanych w ustawie należy zakreślać ściśle, wyłączając spod zakazu te miejsca, które mieszczą się w sferze cienia znaczeniowego użytych w tym przepisie pojęć. Pojęcie ulicy należy interpretować zgodnie z definicją legalną zawartą w ustawie o drogach publicznych – stwierdził.

- Zadaniem każdego sądu (w sprawach o spożywanie alkoholu na ulicy – red.) będzie zbadanie, czy miejsce, w którym obwiniony spożywał alkohol spełnia kryteria ulicy. Przy czym nie można wykluczyć, że miejsce to zostanie nazwane bulwarem. Rzecz jednak w charakterystyce prawnej danego miejsca, a nie w jego urzędowej nazwie - dodał.

Na koniec sędzia Siuchniński podsumował: - Wydaje się, że te uwagi powinny być sądom w praktyce orzeczniczej pomocne i przyczynić się do zerwania z totalnie błędną praktyką uznawania, że spożywanie alkoholu jest niedozwolone w szeroko rozumianych miejscach publicznych. Bo tak nie jest.

Sędzia Beata Wehner zajmująca się apelacją Marka Tatały w pełni podzieliła zdanie sędziów Sądu Najwyższego – stąd uniewinnienie twórcy inicjatywy "Legalnie nad Wisłą".

Wyrok ważny, ale nie stanowi prawa

Poniedziałkowy wyrok nie oznacza, że od teraz wszędzie nad Wisłą można pić alkohol. Po pierwsze dlatego, że nie stanowi on prawa, czyli inne sądy mogą tę sprawę interpretować inaczej. Po drugie dlatego, że orzeczenie wydane przez sędzię Beatę Wehner dotyczy jedynie tego miejsca, w którym Marek Tatała pił piwo.

Policja i straż miejska mogą nadal próbować wystawiać mandaty osobom pijącym piwo nad Wisłą. Ale jeśli ktoś odmówi jego przyjęcia, posiłkując się poniedziałkowym wyrokiem oraz wytycznymi Sądu Najwyższego, będzie miał znacznie większe szanse na wygranie przed sądem.

Mówił o tym po wyroku sam Tatała. - To, co jest istotne, to sposób, w jaki te przepisy teraz będą stosowane przez inne służby. Mamy wyrok sądu, ale jest to wyrok w mojej konkretnej sprawie, dotyczącej konkretnego miejsca, czyli Bulwaru Flotylli Wiślanej. Ciekawym pytaniem jest, co z innymi bulwarami na lewym brzegu Wisły. Myślę jednak, że argumenty sądu sprawiają, że i na tych bulwarach alkohol można pić bez narażania się na popełnienie wykroczenia – podkreślał.

Zapowiedział, że zwróci się z propozycją spotkania do wiceprezydenta Michała Olszewskiego, by porozmawiać o tym, jak legalnie, ale i kulturalnie pić alkohol nad Wisłą. Wyraził też nadzieję, że policja i straż miejska skupią się teraz na innych wykroczeniach popełnianych na bulwarach, czyli m.in. zaśmiecaniu i zakłócaniu porządku.

O definicji bulwaru w TVN24 wypowiedziała się prawnik Joanna Parafianowicz:

Prawnik o definicji bulwaru
Prawnik o definicji bulwaruTVN24

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN

11 mandatów, zatrzymane prawo jazdy oraz sześć dowodów rejestracyjnych, a także wniosek do sądu o ukaranie za zakłócanie porządku publicznego. To efekt akcji wymierzonej w organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów w Wołominie.

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl