Skromna procesja Bożego Ciała w Warszawie. "Niezwykle ważny i trudny czas dla polskich spraw"

Procesja Bożego Ciała w Warszawie

Procesja Bożego Ciała w Warszawie
"W tym roku przeszliśmy skromnie"
Źródło: TVN24

Z powodu epidemii procesja Bożego Ciała w Warszawie odbyła się na skróconej trasie i była znacznie skromniejsza niż w latach ubiegłych. - Prosimy w tej procesji, aby byli w mądrej i rozumnej jedności wszyscy ci, którzy Polską rządzą - mówił w kazaniu metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Ze względów bezpieczeństwa hierarchowie apelowali jeszcze przed nabożeństwami, by procesje w całej Polsce odbywały się jedynie na terenach przykościelnych. Wierni proszeni byli także o dostosowanie się do zaleceń sanitarnych. Chodziło głównie o zachowanie dystansu oraz zakrywanie ust i nosa.

Bez centralnej procesji

W Warszawie nie było w tym roku tradycyjnej centralnej procesji, która od lat odbywała się na Trakcie królewskim.

Jak relacjonował po godzinie 11.30 reporter TVN24 Piotr Borowski, dotychczas gromadziła ona tysiące wiernych. W tym roku było znacznie skromniej. Kilkuset wiernych przeszło z bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela przy Świętojańskiej na Starym Mieście do katedry polowej Wojska Polskiego przy Długiej. Informację o odwołaniu centralnej procesji Bożego Ciała przekazała wcześniej archidiecezja warszawska.

W kazaniu na koniec procesji metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz podkreślił, że Eucharystia jest znakiem rozpoznawczym chrześcijan. - Jest pokarmem uczniów Chrystusa, pokarmem pielgrzymów - powiedział.

Nycz poprosił również o modlitwę za ojczyznę. Podkreśli, że jest ona potrzebna "dziś i najbliższych tygodniach i miesiącach".

Zwrócił jednocześnie uwagę, że "jest to niezwykle ważny i trudny czas dla naszych polskich spraw". - Prosimy w tej procesji, aby byli w mądrej i rozumnej jedności wszyscy ci, którzy Polską rządzą – wszyscy politycy zatroskani o przyszłość każdego człowieka, każdej rodziny - podsumował.

Kilkaset osób

W nabożeństwie uczestniczyło kilkaset osób. - Większość wiernych ma na sobie maseczki, ale z obowiązkowym dystansem bywa różnie - relacjonował Borowski.

Procesję poprzedziła msza święta koncelebrowana przez kardynała Kazimierza Nycza, biskupa polowego Wojska Polskiego generała brygady Józefa Guzdka i biskupów pomocniczych archidiecezji.

Jak przekazywała nam wcześniej rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka, w tym roku parafie nie zgłaszały procesji, które miałyby przejść ulicami miasta. Zaznaczyła, że utrudnień można spodziewać się jedynie na ulicy Długiej, na ostatnim odcinku procesji.

Czytaj także: