"Osobom narażonym na ryzyko (starszym i dzieciom, z chorobami serca oraz dróg oddechowych, astmatykom i innym grupom podatnym na zanieczyszczenia powietrza), zaleca się ograniczyć spędzanie czasu na zewnątrz, zwłaszcza, gdy doświadczą takich symptomów jak kaszel lub podrażnione gardło” - radzili jeszcze wczoraj urzędnicy ratusza.
Normy przekroczone
Jak wyjaśniła Krystyna Barańska, główny specjalista w wydziale monitoringu środowiska WIOŚ, choć normy powietrza nie zostały przekroczone w stolicy i województwie, to stężenia niebezpiecznych dla zdrowia pyłów zawieszonych są wysokie. Chodzi o pyły PM2,5 i PM10.Największe, czyli złe stężenia PM2,5, odnotowano po godz. 8.30 w Legionowie, wynosiło 229,3 mikrogramów na metr sześcienny oraz w Piastowie - ponad 196 mikrogramów na metr sześcienny. W centrum Warszawy stężenia PM10 przekraczało nieco 100 mikrogramów na metr sześcienny (pomiar przy al. Niepodległości). Przedstawicielka WIOŚ prognozuje, że w ciągu dnia w środę jakość powietrza w stolicy prawdopodobnie się pogorszy. "Smog, który teraz jest wokół Warszawy, dotrze z czasem do stolicy, ze względu na niską temperaturę oraz słaby wiatr" - mówi Barańska.
"To nie mgła, to smog"
W środę rano sytuacji na przyglądała się reporterka TVN24 Justyna Kosela. - Wygląda jak mgła, a w rzeczywistości to smog, czyli te groźne dla naszego zdrowia pyły, dzisiaj bardzo wysokie zagrażające życiu stężenie obydwu tych pyłów - relacjonowała z Kopca Powstania Warszawskiego.
Jej zdaniem sytuacja z tego miejsca wygląda przerażająco. - Nie widać kominów, bloki oddalone o zaledwie 2-3 kilometry zniknęły w gigantycznej chmurze - mówiła.
Podawała, że w środę niebezpieczny smog zobaczymy przede wszystkim w: Warszawie, Siedlcach, Otwocku, Legionowie czy Pruszkowie. - Wszystko za sprawą niższej temperatury, braku wiatru - informowała.
- Rząd, a konkretnie Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, zarekomendował między innymi przyśpieszenie prac nad rozporządzeniami w sprawie norm jakości dla węgla i nowych kotłów czy np. wprowadzenia wymogu podłączenia budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej, tam gdzie jest to możliwe - mówiła.
Rekord w styczniu
Zanieczyszczenie powietrza może być groźne szczególnie dla osób cierpiących z powodu przewlekłych chorób serca (jak niewydolność serca czy choroba wieńcowa) i chorób układu oddechowego (jak astma czy przewlekła choroba płuc). Narażone są także osoby starsze, kobiety w ciąży oraz małe dzieci. Osoby cierpiące z powodu chorób serca mogą odczuwać pogorszenie samopoczucia: uczucie bólu w klatce piersiowej, palpitacje serca, brak tchu, znużenie. Osoby cierpiące z powodu przewlekłych chorób układu oddechowego mogą odczuwać przejściowe nasilenie dolegliwości, w tym kaszel, flegma, dyskomfort w klatce piersiowej, świszczący, spłycony oddech. Podobne objawy mogą wystąpić również u osób zdrowych. W okresach wysokich stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu występuje zwiększone ryzyko infekcji oddechowej" - czytamy w ostrzeżeniu inspektoratu ochrony środowiska. Gdy pył zawieszony w powietrzu osiąga poziom powyżej 200-300 mikrogramów na m sześc. wszelkie aktywności na zewnątrz są odradzane. Osoby wrażliwe powinny bezwzględnie unikać przebywania na wolnym powietrzu, pozostałe osoby powinny ograniczyć przebywanie na wolnym powietrzu do niezbędnego minimum - radzą specjaliści.
Rekordowa fala smogu pojawiła się nad Warszawą na początku stycznia, wtedy poziom szkodliwych pyłów znacznie przekroczył normy.. W poniedziałek, 9 stycznia, Warszawa wprowadziła nawet bezpłatną komunikację miejską, co miało pomóc w poprawie jakości powietrza.
W Warszawie ciężko się oddycha
kz/PAP/pm