Jak wynika z relacji świadków, wszystko zaczęło się ok. godziny 14., jeszcze przed rondem Radosława. – Opel i seat otarły się lusterkami przed rondem. Chwilę później kierowcy zaczęli sobie zajeżdżać drogę i hamować – mówi Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl. Niebezpieczne zachowanie znalazło swój finał na rondzie, gdzie doszło do niegroźnej kolizji.
- Po zderzeniu z samochodu wysiadł kierowca opla. Podszedł do niego mężczyzna jadący seatem i grożąc przedmiotem przypominającym broń powiedział: chcesz gówniarzu kulkę? – przekazuje relacje świadków Gula. Kierowca opla natychmiast zadzwonił po policję.
Dwa lata za groźby
Potwierdza to Robert Opas z biura prasowego KSP. – Jeden z kierowców groził przedmiotem przypominającym broń. Na szczęście okazało się, że jest to tylko straszak – mówi. Za swoje zachowanie krewki mężczyzna może jednak ponieść konsekwencje. - Za groźby karalne kodeks karny przewiduje do dwóch lat więzienia – informuje Opas. - Ważna jest jednak forma, to czym groził i jaka będzie postawa mężczyzny – dodaje.
Teraz kierowca seata zostanie przesłuchany w śródmiejskiej komendzie. Dopiero później zostaną mu przedstawione zarzuty.
Policjanci nie rozstrzygnęli jeszcze, kto jest sprawcą kolizji.
wp//ec