Mężczyzna, który ranił dwóch policjantów przy ulicy Noakowskiego, usłyszał zarzuty. Jak podaje prokuratura, 28-latek odmówił składania zeznań.
- Michał S. usłyszał zarzut czynnej napaści z użyciem noża na policjantów i ratowników medycznych, podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych, a także ranienia dwóch funkcjonariuszy – mówi tvnwarzawa.pl Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.Grozi mu do 10 lat więzienia.
Nie chciał składać zeznań
Mężczyzna został ranny po sobotnich wydarzeniach przy ulicy Noakowskiego i trafił do szpitala. Ale jak podkreśla prokurator, lekarze prowadzący stwierdził, że można przedstawić mu zarzuty.- 28-latek odmówił składania wyjaśnień – zaznacza Dziekański.
W szpitalu jest również jeden z policjantów, który został ranny podczas sobotniej akcji przy Noakowskiego. – Rana nie wydaje się zagrażać jego życiu – informuje Dziekoński.Teraz śledczy będą badać okoliczności całego zdarzenia. Prowadzą śledztwo w tej sprawie.
Wypadł z okna
Do zdarzenia doszło w sobotę rano na podwórzu kamienicy przy ulicy Noakowskiego 8. Z zawiadomienia, które dotarło do policji wynikało, że z okna mieszkania wypadł mężczyzna i potrzebuje pomocy lekarskiej, ale nie udaje się jej udzielić, ponieważ jest agresywny - ma nóż, którym grozi podchodzącym do niego osobom.
Dwaj policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zostali zaatakowani i ranieni przez mężczyznę: jeden w nogę, drugi (lżej) w rękę.
ZOBACZ NAGRANIE Z CAŁEGO ZDARZENIAGdy ostatecznie udało się obezwładnić napastnika, został zabrany do szpitala.
ran/r