Akcja, jak z filmu: pościg na A2, postrzelony cudzoziemiec

Pościg na A2
Pościg na A2
Źródło: Maciej Wężyk / tvnwarszawa.pl

Kierowca dostawczego mercedesa nie zatrzymał się do kontroli na autostradzie, próbował przejechać policjanta. Pościg skończył się strzelaniną. Jak się okazuje, samochód może być kradziony. Postrzelony mężczyzna trafił do szpitala.

Wczesnym popołudniem w poniedziałek policjanci otrzymali informację o tym, że skradziony w Niemczech dostawczy mercedes może znajdować się w okolicy Warszawy.

– Został zidentyfikowany na autostradzie A2. Policjanci chcieli zatrzymać pojazd, jednak kierowca zaczął uciekać. Nie reagował na polecenia policjantów. Próbował potrącić jednego z funkcjonariuszy – relacjonuje Iwona Jurkiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Zaczął się pościg. Kierowca uciekał m.in.: trasą S8, Trasą Armii Krajowej, Trasą Toruńską i bocznymi uliczkami Marek.

Strzały w lesie

Na granicy Marek i Ząbek, niedaleko ulicy Szpitalnej, pojazd uderzył w betonowy płot. – Sytuacja była bardzo dynamiczna. Gdy kierowca wysiadł z samochodu, policjanci zauważyli, że może mieć w rękach przedmiot przypominający broń. Nie reagował on na okrzyki „Stój, policja”. Padły strzały ostrzegawcze. W końcu policjanci oddali strzały w jego kierunku. Mężczyzna uciekł do lasu – opowiada Jurkiewicz.

Zarządzono obławę i wkrótce potem, z pomocą psa tropiącego, odnaleziono uciekiniera. Ukrywał się za drzewami. W czasie akcji został postrzelony. – Przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pilnują go policjanci – dodaje rzecznik.

Mężczyzna to cudzoziemiec. W chwili zatrzymania nie znaleziono przy nim broni. Być może ją porzucił. - Przeszukujemy teren - mówi Jurkiewicz.

Teraz policjanci będą ustalać wszystkie szczegóły zdarzenia. - W tej chwili trwają oględziny mercedesa. Wyjaśnimy również, czy w czasie akcji zostały zastosowane wszystkie procedury związane z użyciem broni – wyjaśnia Jurkiewicz.

jb/r

Czytaj także: