To nie pierwszy raz, kiedy wolontariusze ze swoimi podopiecznymi wyszli ze schroniska.
- To przedostatnia z naszych akcji. Chcemy przybliżyć warszawiakom nasze psy. Można przyjść przed warszawskie zoo i poznać swojego przyszłego przyjaciela. Najbardziej zależy nam na tym, by przekazać, że nasze psy są typowo miejskie, zostały znalezione na terenie Warszawy - tłumaczyła Anna Tarasiewicz, wolontariuszka ze schroniska.
Spotkanie na plaży
Jak podkreślała, pieski, które można było zobaczyć, chętnie jeszcze wrócą "do miasta". - Teraz znalazły się w takiej sytuacji, ale kiedyś miały domy, mieszkały w mieszkaniach, spały w łóżkach. To normalne psy, są czyste i potrafią się zachować - zapewniła Tarasiewicz.
Ci, którzy chcieliby poznać podopiecznych warszawskiego schroniska, będą mieli na to szansę jeszcze 17 października. Wolontariusze zapowiadają, że pojawią się tego dnia z kudłatymi towarzyszami na nadwiślańskiej plaży po praskiej stronie miasta.
Odpowiedzialność
Czy podczas akcji można zabrać do domu pieska, w którym się "zakochaliśmy"? - Nie, nagła decyzja w tym wypadku nie jest wskazana. Preferujemy, by wyjść z pieskiem na spacer, poznać go. Można potem jeszcze raz odwiedzić go w schronisku i wtedy podjąć dobrą, odpowiedzialną decyzję, by zabrać go do domu - zaznaczyła wolontariuszka.
- Bierzemy psiaka na wiele, wiele lat i to musi być decyzja podyktowana nie tylko rozumem, ale i serduchem. Ta akcja to mistrzostwo świata - powiedziała Aneta Awtoniuk, behawiorystka- terapeutka psów.
O tym, jak ważne dla zdrowia i rozwoju psa jest to, by decyzja o jego adopcji była przemyślana, mówiła antenie TVN 24:
Gościem "Wstajesz i weekend" była behawiorystka zwierzęca
kś/jk/sk