ABW odpuściła. Mieszkańcy wywalczyli miejsca parkingowe

Mieszkańcy kontra służby
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zmieniła zdanie. Nie będzie likwidacji miejsc parkingowych w rejonie Podchorążych i Hołówki na Mokotowie.

Po tym jak ABW zażądała likwidacji ok. 200 miejsc parkingowych w okolicy swoich obiektów, zaprotestowali mieszkańcy. Na rogu ulic zawiesili płachtę z napisem "oddajcie nam miejsca parkingowe". Poparli ich jednomyślnie radni dzielnicy. Sprawę opisała "Gazeta Stołeczna".

Będzie nowy projekt

Teraz oświadczenie w tej sprawie wydał mokotowski urząd dzielnicy. Jego rzeczniczka Monika Chrobak-Budzyńska przypomniała w nim, że "wyłączenie możliwości parkowania na Podchorążych zostało wprowadzone na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Instytucja ta argumentowała to koniecznością podjęcia wszelkich kroków i działań mających na celu wyeliminowanie bądź zminimalizowanie ryzyka ewentualnych zagrożeń dla obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa" – napisała.

Podała też, że w związku z protestami mieszkańców z przedsięwzięcia zrezygnowano. ABW ponownie przeanalizowało sprawę i zmodyfikowało swoje stanowisko.

"Biorąc pod uwagę przekazane stanowisko, Wydział Inwestycji i Infrastruktury dla Dzielnicy Mokotów przygotuje nowy projekt organizacji ruchu" - zapewnia rzeczniczka.

Nie zaparkujemy przy ABW

Według nowego projektu, samochody zostawimy po obu stronach Podchorążych. Zakaz będzie obowiązywał przy Hołówki po stronie bezpośrednio przylegającej do obiektu ABW, a po drugiej stronie tej ulicy zostanie wprowadzony zakaz zatrzymywania się pojazdów o masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony.

Po zatwierdzeniu projektu przez Zarząd Dzielnicy Mokotów zostanie on przekazany do Biura Polityki Mobilności i Transportu.

Walka o miejsca parkingowe

kz/b

Czytaj także: