Pytanie o stacje Plac Konstytucji i Muranów padło na środowej konferencji prasowej poświęconej rozbudowie II lI linii metra.
- Według mojej wiedzy nie będą już uzupełniane, ponieważ odległość [między stacjami - przyp. red] jest w normie, czyli 900 metrów do kilometra. To są standardowe odległości. Są takie miasta, gdzie stacje są co pół kilometra, ale to są stacje wcześniej budowane - powiedziała prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Ale prezes prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk nie był już w swojej ocenie tak stanowczy. - Brakuje tych stacji - przyznał. - Czasami pojawiają się głosy, że warto by te kwestie analizować. To jest sprawa o charakterze obsługi komunikacyjnej, także bardzo poważna decyzja o charakterze finansowym – stwierdził Lejk.
Jednak więcej niż kilometr
O to, czy warto wracać do pomysłu budowy tych dwóch stacji zapytaliśmy Łukasza Oleszczuka ze Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji. Zauważył on, że odległości między stacjami Politechnika i Centrum oraz Ratusz-Arsenał i Dworzec Gdański są większe niż 1 km.
Takie informacje można znaleźć także na stronie internetowej Metra Warszawskiego. Można tam przeczytać, że w pierwszym przypadku to odległość 1450 metrów, a w drugim aż 1534. To dwa najdłuższe odcinki między stacjami na I linii metra.
"Lepiej wydawać na co innego"
Mimo to, ekspert z SISKOM-u uważa, że dziś odgrzewanie tego tematu nie jest dobrym pomysłem.
- W teorii, im bliżej centrum tym siatka stacji metra powinna być bardziej gęsta. 1450 metrów odległości między stacjami Politechnika i Centrum to więcej, niż między niektórymi stacjami ursynowskimi. Stacja Plac Konstytucji miała powstać między ulicami Wilczą i Piękną - mówi Łukasz Olszczuk. - Na obecną chwilę wydaje się jednak, że lepiej jest wydać pieniądze na infrastrukturę tam, gdzie mamy istotne problemy z obsługą komunikacyjną np. na Białołęce – twierdzi Oleszczuk, ale zaraz dodaje, że pomysłu nie należy skreślać.
- Zbudowanie jej jest technicznie możliwe, jednak nie jest to inwestycja pierwszej potrzeby na obecną chwilę biorąc pod uwagę fakt, iż na powierzchni mamy linie tramwajowe i autobusowe – zauważa ekspert z SISKOM-u.
Za 10 lat może być potrzebna
Bardziej sceptyczny jest wobec budowy stacji Muranów. Ale zastrzega, że za kilkadziesiąt lat sytuacja może się zmienić.
- W momencie, gdy podjęto decyzję o przesunięciu obecnej stacji Ratusz Arsenał na północ od pl. Bankowego, odległość między stacją Ratusz Arsenał a Dworzec Gdański się zmniejszyła – zauważa Łukasz Oleszczuk. Dodaje jednak, że nie wiadomo jaki charakter będzie miał Muranów za 10 czy 20 lat - czy rozwinie się na tyle, ze stacja będzie potrzebna, czy zachowa swój dotychczasowy charakter, przy którym stacja nie jest niezbędna.
lata/b