Mokotowscy policjanci przystąpili do działania po sygnale o zaginionym transporcie.
Podejrzewane małżeństwo
Funkcjonariuszom udało się ustalić, ze 6 lipca z Holandii wyjechał transport aparatów fotograficznych i obiektywów o wartości 5 mln złotych.
– Do Warszawy nie dotarł. Doszło do oszustwa podczas transportu – informuje Magdalena Bieniak rzecznik mokotowskiej komendy. Policjanci jeden ze skradzionych aparatów odnaleźli w serwisie fotograficznym.
Po nitce do kłębka trafili na trop Tomasza K. i Urszuli K. Małżeństwo wystawiło na aukcję kilkadziesiąt aparatów i obiektywów.
Sprzęt wart miliony
Policjanci ustalili, że mieszkają oni w województwie zachodniopomorskim. O pomoc poprosili komendę ze Szczecina. Tomasza i Urszulę K. zatrzymani w ich mieszkaniu. Policjanci znaleźli 151 aparatów i 65 obiektywów. 36–latek wynajmował też dwa magazyny. Mundurowi odkryli w nich telewizory, nawigacje, odtwarzacze CD i jeszcze więcej obiektywów. Szacunkowa wartość odnalezionego sprzętu to ponad 4 mln zł. Najprawdopodobniej wszystko pochodzi z nielegalnego źródła.
Urszula K. i Tomasz K. zostali przewiezieni do komendy na Mokotowie. Prokurator zarzucił im oszustwo oraz paserstwo mienia znacznej wartości. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
4 miliony złotych kradzionego sprzętu
wp/mz