W poniedziałek punktualnie o godz. 12.37, czyli w czasie kiedy doszło do wybuchu w Rotundzie w 1979 roku zawyły syreny strażackie. - W uroczystości wzięli udział przedstawiciele banku, miasta, zwykli ludzie oraz wiceprezydent Warszawy, Jarosław Jóźwiak. Złożyli wieńce i kwiaty pod tablicą pamiątkową zamontowaną na budynku - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak dodał, przy ul. Marszałkowskiej spotkało się kilkadziesiąt osób.
37. rocznica wybuchu w Rotundzie
2 tysiące ratowników
Wybuch nastąpił 15 lutego 1979 roku o godzinie 12.37. Śmierć poniosło 49 osób, a ponad 100 zostało rannych. Bezpośrednią przyczyną wybuchu był gaz, który wydobywał się z pękniętego zaworu gazociągu.
W walce o życie tych, którzy znaleźli się pod gruzami Rotundy, wzięło udział ponad dwa tysiące osób. Wśród nich: strażacy, milicja, wojsko oraz mieszkańcy Warszawy, którzy spontanicznie włączyli się do akcji niesienia pomocy.
To był wypadek
Śledztwo wykazało, że przyczyną wybuchu był nieszczęśliwy wypadek. Rotunda ponownie została oddana do użytku klientów pod koniec października 1979 roku.
Szybko przystąpiono do odbudowy zniszczonego budynku. Przyjął on klientów pod koniec października 1979 roku.
Wybuch w Rotundzie w 1979 roku
ło/su