Lucyper, antychryst, wariat, czarownica na żelaznym rumaku - to tylko niektóre z epitetów, jakie słyszał XIX-wieczny cyklista, jadąc swoim bicyklem na majową wycieczkę. A na tym problemy pionierów cyklizmu się nie kończyły. Rowery były drogie i awaryjne, a carski urzędnik patrzył nieprzychylnym okiem na sportowe fanaberie. O ścieżkach rowerowych nawet nikt nie myślał.