Dym i brak prądu w sieci trakcyjnej. Opóźnienia pociągów sięgały 70 minut

Utrudnienia dotyczyły zarówno pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej linii S1 i S3 jak również składów Kolei Mazowieckich na liniach R6 Warszawa – Czyżew, R9 Warszawa – Działdowo, R7 Warszawa – Dęblin.

Jak wyjaśnił rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski, na podstacji Warszawa Praga doszło do zadymienia. - Zadziałały systemy bezpieczeństwo i został odcięty prąd w sieci trakcyjnej - przekazał najpierw, dodając, że na miejscu pracują służby PKP Energetyka.

"Z przyczyn technicznych występują utrudnienia w kursowaniu pociągów SKM i KM na odcinkach: Warszawa Wileńska – Małkinia, Warszawa Zachodnia – Legionowo Piaski, Warszawa Wschodnia – Warszawa Wawer" - poinformował Zarząd Transportu Miejskiego.

Pociągi SKM linii S1 i S3 w obu kierunkach mogły być opóźnione do około 70 minut. Ponadto, pociąg SKM linii S1: nr 97248/9 ze stacji Otwock (odjazd o godz. 16.32) do stacji Pruszków i nr 99558/9 ze stacji Pruszków (odjazd o godz. 19.10) do stacji Otwock zostały odwołane w całej relacji.

O utrudnieniach informowały też Koleje Mazowieckie. "Utrudnienia w ruchu pociągów na liniach Warszawa – Czyżew, Warszawa – Działdowo, Warszawa – Dęblin. Niektóre pociągi mogą być opóźnione, odwołane, kursujące w skróconej relacji. Opóźnienia pociągów mogą ulegać zmianie" - napisały KM.

W związku z trudną sytuacją na Warszawskim Węźle Kolejowym od godziny 17.30 wprowadzono wzajemne honorowanie biletów KM – ZTM/SKM Warszawa we wszystkich pojazdach (autobusy, tramwaje, pociągi, metro linii M1, M2) obowiązujące w strefie 1. i 2.

Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz sprawdził, jak wyglądała sytuacja na stacji Warszawa Wileńska. - Pociągi są opóźnione nawet po 70 minut. Pasażerowie próbują uzyskać informacje u kierowników pociągów, ale słyszą tylko to, że doszło do dużej awarii i nie są w stanie teraz nic zaplanować. Pojedyncze pociągi odjeżdżają, ale niektóre nawet 75 minut po czasie - opisał po 18. nasz reporter.

- O 18.30 przywróciliśmy ruch pociągów pasażerskich od Warszawy do Legionowa. O godzinie 17 stwierdzono zadymienie na podstacji Warszawa Praga. To element infrastruktury, który odpowiada za zasilanie w prąd sieci trakcyjnej. Zadziałały systemy bezpieczeństwa i prąd został odcięty od sieci trakcyjnej i dlatego była przerwa w ruchu - wytłumaczył w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski. - Teraz sytuacja będzie się stabilizowała - wskazał po godzinie 19. Podkreślił, że mogą jeszcze występować tzw. "opóźnienia wtórne". - Ale najważniejszą informacją jest to, że już pociągi jadą - podkreślił.