Pod budowę gazociągu wzdłuż Kanału Żerańskiego wycięto pięć tysięcy drzew. Choć wojewoda mazowiecki zwolnił inwestora, czyli Gaz-System z obowiązku posadzenia nowych drzew, ten - mimo tego - zobowiązał się, do ich posadzenia. Białołęka miała "wzbogacić się" o 1,5 tysiąca nowych okazów.
"Przygotowujemy listę działek"
Budowa gazociągu zakończyła się w sierpniu, gaz jest przesyłany na tak zwanym rozruchu, ale... nowych drzew wciąż nie posadzono. Rozmowy w tej sprawie prowadzone są na linii władze dzielnicy Białołęka, Zarząd Zieleni i spółka Gaz-System.
- Przygotowujemy listę działek, na których można posadzić drzewa, dodatkowo Gaz-System rozmawia z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie na temat możliwości sadzenia drzew na działkach tej jednostki. Zależy nam na tym, aby maksymalnie dużo roślin wróciło nad Kanał Żerański – tam, skąd usunięto drzewa pod budowę gazociągu – informuje Marzena Gawkowska, rzeczniczka urzędu dzielnicy.
Białołęcki ratusz mówi też o "rozbieżnościach z wizją spółki Gaz-System". Jak twierdzi burmistrz dzielnicy Grzegorz Kuca, inwestor zadeklarował nasadzenie drzew o obwodzie 8 centymetrów, a Białołęka chce, by był on większy. - Nam zależy na tym, aby drzewa, które wrócą na Białołękę w postaci nasadzeń, miały standard warszawski, czyli 14 - 16 centymetrów w obwodzie na wysokości 1,3 metra. Niezbędna jest też trzyletnia pielęgnacja, by rośliny nie zmarniały zaraz po posadzeniu – przekonuje Kuca.
Podkreśla również, że drzewa posadzone nad Kanałem Żerańskim powinny być dodatkowo zabezpieczone przed bobrami, bo w tym rejonie znajdują się siedliska tych zwierząt.
- Gaz-System podtrzymuje deklarację nasadzenia 1500 drzew i wydaje się, że przekonaliśmy spółkę, że większe drzewa szybciej zrekompensują przyrodzie stratę, jaką poniosła w związku z wycinką. Mamy nadzieję na pomyślne zakończenie rozmów. Z informacji uzyskanych od inwestora gazociągu wiemy, że nasadzenia są planowane wiosną przyszłego roku – twierdzi burmistrz.
Sporna pielęgnacja
O rozmowy zapytaliśmy Gaz-System. Iwona Dominiak, rzeczniczka firmy potwierdza, że spółka czeka na wskazanie przez władze Białołęki działek, na których można posadzić drzewa, a także ma ustalone "warunki brzegowe" z Wodami Polskimi.
"Ostateczne rozwiązania w zakresie średnicy nasadzeń na terenach wzdłuż Kanału Żerańskiego zapadną po otrzymaniu od władz Dzielnicy Białołęka wykazu działek w tym rejonie, nadających się do swobodnego wykonania nasadzeń. Spółka podtrzymuje deklarację wykonania nasadzeń 1500 drzew o obwodzie minimum 8 cm" - informuje Dominiak.
A co z pielęgnacją? Rzeczniczka powołuje się na deklarację spółki z 2016 roku, która "nie obejmowała pielęgnacji drzew". "Zazwyczaj kwestia pielęgnacji jest realizowana przez właścicieli danych gruntów" - zastrzega.
Drzew nie będzie na sześciometrowym pasie ziemi wzdłuż gazociągu. Według inwestora nowe drzewa mogą pojawić się najwcześniej wiosną 2020 roku.
Autorka/Autor: ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl