Mieszkańcy wysp Tonga oczyścili już lotniska z warstw popiołu, które wyrzucił z siebie wulkan Hunga Tonga-Hunga Ha'apai. Oznacza to, że pomoc humanitarna może docierać sprawniej i bezpieczniej niż dotychczas. Wsparcie zapewniły już kraje takie jak Australia i Stany Zjednoczone.
Jak poinformowała w środę Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), pomoc humanitarna może już bezpiecznie docierać do wysp Tonga. Konieczne było oczyszczenie lotnisk z zalegającego popiołu, który 15 stycznia został wyrzucony przez podwodny wulkan Hunga Tonga-Hunga Ha'apai. Tego samego dnia w archipelag uderzyło tsunami. Według oficjalnych danych, w wyniku katastrof zginęły trzy osoby.
Wsparcie z Australii i USA
Według Czerwonego Krzyża, dzięki dodatkowym dostawom pomocy, pracownicy i wolontariusze działający na wyspach mogą zwiększyć dostawy wody pitnej i założyć więcej tymczasowych schronów dla poszkodowanych.
- Ta katastrofa wstrząsnęła nami jak nic, czego doświadczyliśmy w życiu - poinformował Sione Taumoefolau, sekretarz generalny Czerwonego Krzyża na wyspach Tonga. - Tsunami zmiotło z powierzchni ziemi domy i wioski, ale już odbudowujemy się wśród popiołów - dodał.
Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego (USAID) przekazała, że Stany Zjednoczone dostarczają dodatkowe 2,5 miliona dolarów (ponad 10 milionów złotych) w ramach pomocy humanitarnej. Z kolei australijski rząd zapewnił o dodatkowych 2 milionach dolarów australijskich (prawie 6 milionów złotych), a także wsparciu prac, mających na celu przywrócenie dostaw prądu i komunikacji na wyspach.
Obawa przed koronawirusem
Australijski okręt wojenny przybył do Tonga w środę wieczorem. Pomoc została dostarczona tak, aby nie kontaktować się z mieszkańcami wysp, ponieważ wśród załogi odnotowano około 20 przypadków zakażenia koronawirusem.
Organizacja Narodów Zjednoczonych, Czerwony Krzyż i inne agencje pomocy na miejscu w Tonga ostrzegły, że wybuch epidemii COVID-19 na wyspach byłby w tym momencie katastrofalny w skutkach. Według danych z serwisu worldometers.info, jak dotąd odnotowano tam zaledwie jeden przypadek choroby.
Źródło: Reuters