Przez Wielką Brytanię przetoczył się w ostatnich dniach orkan Malik. Zginęły dwie osoby, są też ranni. Wiele dróg jest nieprzejezdnych, część połączeń kolejowych zawieszono, pojawiły się awarie w dostawach elektryczności. To jeszcze nie koniec niebezpiecznej pogody na wyspach.
Dwie osoby nie żyją, kilka jest rannych, a ponad 130 tysięcy gospodarstw domowych i firm pozbawionych zostało elektryczności wskutek przejścia przez Wielką Brytanię orkanu Malik. Żywioł niepokoił Brytyjczyków w piątek i sobotę. Tymczasem już w niedzielę spodziewany jest kolejny - Corrie.
Ogromne straty
Ofiarami śmiertelnymi są 60-letnia kobieta z Aberdeen w północno-wschodniej Szkocji i dziewięcioletni chłopiec z małej miejscowości Winnothdale w hrabstwie Staffordshire w środkowej Anglii. Na obydwoje spadły powalone przez wiatr drzewa.
Wiadomo także o dwóch innych zdarzeniach - w Manchesterze i Bradford - w których drzewa spadły na samochody z kierowcami w środku. Pojazdy zostały kompletnie zmiażdżone, ale osoby w środku doznały tylko niewielkich obrażeń.
Najpoważniejsze straty orkan spowodował w Szkocji i w północnej Anglii. W wielu miejscach drogi są nieprzejezdne z powodu powalonych drzew, a w Szkocji niektóre pociągi zostały odwołane, zwłaszcza w północnej i wschodniej części kraju. Pozrywane są także linie wysokiego napięcia. W całej Wielkiej Brytanii w efekcie przejścia orkanu Malik prądu pozbawionych zostało ponad 130 tysięcy gospodarstw domowych i firm. Do części z nich zostały one już przywrócone, ale co najmniej 20 tysięcy odbiorców pozostanie przez noc bez dostaw energii.
Nadchodzi kolejny żywioł
Na dodatek jest prawdopodobne, że zanim usunięte zostaną szkody spowodowane przez ten orkan, już będą następne, bo meteorolodzy zapowiadają, że w niedzielę do Wielkiej Brytanii dotrze kolejny orkan, nazwany Corrie.
Ma on przejść mniej więcej przez te same obszary, co Malik. Ostrzeżenie w związku z silnymi wiatrami, których prędkość może dochodzić do 120-140 kilometrów na godzinę, wydano dla całej Szkocji i północnej Anglii od godz. 18. w niedzielę do godz. 12. w południe w poniedziałek.
Źródło: PAP, Reuters