Letnie temperatury wróciły w weekend do Anglii. W sobotę termometry na południowym zachodzie pokazały 23 stopnie Celsjusza, znacznie więcej niż wynosi średnia. Znacznie chłodniej było jednak w Szkocji, gdzie obowiązują również alerty przed ulewami.
Wyspy Brytyjskie częściowo znalazły się pod wpływem mas powietrza napływających z północno-zachodniej Afryki i Wysp Kanaryjskich. Z tego powodu w sobotę termometry w Anglii wskazywały wyższe wartości niż zazwyczaj o tej porze roku.
10 stopni ponad normę
Jak przekazała brytyjska agencja meteorologiczna Met Office, w Okehampton południowo-zachodniej Anglii zanotowano temperaturę 23 stopni Celsjusza, a prognozowano nawet 26 st. C.
Ciepła aura towarzyszyła także mieszkańcom Londynu. Jak opowiadali agencji Reutera mieszkańcy stolicy, tak wysoka temperatura była "nienormalna jak na październik" - w tym okresie jest ona przeważnie niższa o 9-10 stopni.
- Powinno być znacznie chłodniej. Możemy zadać sobie pytanie, jak duży wpływ na to mają obecne zmiany klimatyczne - przekazał jeden z nich.
Chłód i podtopienia
Zupełnie inna sytuacja panowała w sobotę w Szkocji - w regionie królewskiej rezydencji w Balmoral termometry pokazały zaledwie 6 st. C. Jak tłumaczył meteorolog BBC Weather Matt Taylor, na południu dzień miał przypominać późne lato, na północy - późną jesień lub nawet wczesną zimę. W górach prognozowano śnieg.
W niedzielę w części Szkocji obowiązuje pomarańczowe ostrzeżenie przed silnym deszczem. Jak przestrzegło Met Office, ulewy mogą doprowadzić do podtopień i problemów w transporcie. Zawieszono niektóre połączenia kolejowe, w regionie miejscowości Aviemore ogłoszono alert przed poważną, zagrażającą życiu powodzią.
Źródło: Reuters, BBC, Met Office