Archeolodzy w niemieckiej Bawarii odkopali szkielet mężczyzny liczący sobie 6800 lat. Przedmioty znalezione w grobie sugerują, że mógł on być ważnym członkiem swojej społeczności.
Na szkielet natrafiono w miejscowości Eichendorf w rejencji Dolna Bawaria w połowie kwietnia. Szkielet nazwano Exinger - od dzielnicy Exing, na terenie której został znaleziony. Jak zaznaczył w środę archeolog Florian Eibl, rodzaj pochówku i wyposażenie grobu wskazują na to, że była to osoba, która zajmowała za życia eksponowane stanowisko, należała do starszyzny lub nawet sprawowała jakąś władzę.
Przy szkielecie znaleziono dużą ilość ceramiki, kilka kamiennych narzędzi oraz mały worek ozdobiony zębami dzika. W worku znajdowało się ostrze, były tam także przedmioty służące do rozpalania ognia. Zdaniem naukowców to, z czym pochowano mężczyznę, świadczy o tym, iż zmarł on, będąc w wieku średnim. Ustalono, że mężczyzna miał około 170 centymetrów wzrostu, a to niezwykle dużo jak na tamte czasy.
Obecnie szkielet jest poddawany analizie antropologicznej.
Źródło: Reuters, spiegel.de
Źródło zdjęcia głównego: Reuters