Zima nie odpuszcza w Ameryce. W stanie Vermont warunki na drogach były bardzo trudne. Oblodzenie sprawiło, że doszło do kilku wypadków. Nagraniem jednego ze zdarzeń podzieliła się tamtejsza policja. Niewiele brakowało, a w radiowóz i zaparkowane auto uderzyłby niesiony siłą rozpędu pojazd nadjeżdżający po drugiej stronie drogi.
Policja w stanie Vermont w USA podzieliła się we środę nagraniem jednej z akcji ratunkowych. Pomocy wymagała jedna z rodzin, która wpadła w poślizg podczas podróży. Na drogach warunki były bardzo niebezpieczne. Ich samochód zatrzymał się na barierkach, na miejsce przyjechał patrol policji.
Śliska nawierzchnia
Po drugiej stronie zbocza z naprzeciwka nadjeżdżał samochód. Kierowca najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków pogodowych lub zawiódł system hamowania jego pojazdu. Auto wyleciało z drogi i roztrzaskało się w pobliżu zaparkowanego radiowozu.
Policjantowi i rodzinie nic się nie stało.
W drugim zniszczonym aucie oprócz kierowcy były małe dzieci. Ponieważ siedziały w fotelikach, z wypadku wyszły bez szwanku. Kierowca niestety nie był przypięty pasami bezpieczeństwa, został wyrzucony z pojazdu i doznał obrażeń.
Źródło: ENEX/State Police Traffic Safety
Źródło zdjęcia głównego: ENEX