Gwałtowne burze przeszły przez amerykański stan Oklahoma w nocy z czwartku na piątek. Ich skutki to zerwane dachy, powalone drzewa i zniszczone linie energetyczne. W sumie bez prądu było ponad 20 tysięcy odbiorców.
Burze uformowały się jeszcze w czwartek wieczorem, a znacząco na sile przybrały w piątek po północy. Największe szkody odnotowano w środkowej części stanu w Oklahoma City i w oddalonym około dziewięć kilometrów na południowy wschód Del City.
Silny wiatr zrywał linie energetyczne i dachy, w tym między innymi z budynku należącego do szkoły. Powalone drzewa blokowały część dróg. Burzom towarzyszyły także ulewne opady deszczu i grad. W niektórych budynkach uszkodzeniu uległy ściany.
Ponad 20 tysięcy odbiorców bez prądu
Jak informowały miejscowe media w piątek o godzinie 16 czasu lokalnego (godz. 9 w Polsce), prąd wówczas był przywrócony ponad 16 700 odbiorcom. Bez dostępu do energii elektrycznej pozostawało około 6700 klientów.
O silnych burzach w środkowych i południowych stanach USA, w tym w Oklahomie, pisaliśmy na początku tygodnia. Wtedy doszło również do co najmniej kilku tornad. Pogoda w ciągu najbliższych dni ma się uspokoić.
Źródło: ENEX, kfor.com, news9.com, tvnmeteo.pl