SpaceX oficjalnie przyznał, że znalezione w Australii "kosmiczne śmieci" mogą być pozostałościami ich misji Crew-1 Dragon. Firma Elona Muska podkreśla, że trajektoria szczątków była monitorowana, a ich upadek na Ziemię nie zakończył się uszkodzeniem jakiegokolwiek mienia.
W tym tygodniu Australijska Agencja Kosmiczna (ASA) poinformowała, że na farmie w pobliżu miejscowości Dalgety w Nowej Południowej Walii znaleziono szczątki pojazdu kosmicznego. Eksperci stwierdzili, że pochodzą one z pierwszej misji kapsuły Crew Dragon na Międzynarodową Stację Kosmiczną, i zastanawiali się, czy SpaceX zdecyduje się na sprzątnięcie po sobie.
"Zagłębiamy się w sprawę"
Podczas konferencji prasowej NASA zorganizowanej przed startem misji Crew-5 padło pytanie o "kosmiczne śmieci". Benjamin Reed, dyrektor programu misji załogowych SpaceX, przyznał, że firma otrzymała raporty dotyczące szczątków kadłuba kapsuły Crew Dragon znalezionych w Australii.
Reed podkreślił, że fragmenty pojazdu nie spowodowały żadnych obrażeń u ludzi i żadnych szkód materialnych. Dodał, że SpaceX współpracuje z Federalną Administracją Lotnictwa (FAA), Departamentem Stanu USA i ASA nad koordynacją dochodzenia, obiecując, że SpaceX wyniesie z tego doświadczenia jak najwięcej wniosków.
- Zawsze szukamy sposobów na czynienie lepiej, ale muszę podkreślić, że nie wydarzyło się nic, czego byśmy nie przewidzieli - wskazał Reed. - Zagłębiamy się w sprawę.
To nie pierwsze śmieci Elona Muska
Podczas powrotu na Ziemię, fragmenty kadłuba kapsuły Crew Dragon odłączają się, by umożliwić pojazdowi prawidłowe wejście w atmosferę. Szczątki te pozostają w przestrzeni okołoziemskiej, a z czasem grawitacja ściąga je z powrotem w kierunku Ziemi. W zarządzaniu losem "kosmicznych śmieci", SpaceX stosuje się do standardowych praktyk postępowania z odpadami orbitalnymi i monitoruje ich los.
- Wraz z NASA i FAA mamy wewnętrzną procedurę, w której wykorzystujemy modelowanie, by przewidzieć takie sytuacje i się na nie przygotować - powiedział Reed.
To nie pierwszy raz, gdy "kosmiczne śmieci" SpaceX wracają na Ziemię. W kwietniu 2021 roku na farmie w stanie Waszyngton znaleziono fragmenty, które najprawdopodobniej pochodziły z drugiego członu rakiety Falcon 9. SpaceX nie wydało wtedy oficjalnego oświadczenia w sprawie.
Źródło: Space.com, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: youtube.com/DrBradTucker