Słowaccy ratownicy górscy od soboty poszukują 54-letniego Polaka, który nie wrócił z samotnej wędrówki w Tatry. W środę ratownicy opublikowali jego zdjęcie, prosząc o kontakt osoby, które mogły wiedzieć turystę.
Jak poinformowali w niedzielę ratownicy słowackiej Horskiej Zachrannej Służby (HZS), turysta z Polski miał przejść z miejscowości Zdziar przez Przełęcz pod Kopą i dalej szlakiem do Tatrzańskiej Jaworzyny, gdzie o umówionej godzinie czekał na niego kolega. Gdy nie dotarł na miejsce spotkania i nie odbierał telefonu, jego znajomy skontaktował się z ratownikami.
Poszukiwania trwają
Słowaccy ratownicy zlokalizowali sygnał telefonu komórkowego zaginionego. Udało im się potwierdzić, że w sobotę po południu turysta przebywał na Słowacji. Poszukiwania rozpoczęte zostały w nocy z soboty na niedzielę. Dwaj ratownicy HZS przemierzyli szlak przez Przełęcz pod Kopą. Nie udało im się znaleźć śladów wskazujących na to, że zaginiony przechodził tą trasą. Poszukiwania były kontynuowane z pokładu śmigłowca, ale bez skutku.
Zdjęcie poszukiwanego
W środę słowaccy ratownicy opublikowali zdjęcie poszukiwanego. Horska Zachranna Służba prosi osoby, które spotkały go po 22 października, o kontakt pod słowackim numerem telefonu 18 300.
Trudne warunki w górach
W wyższych partiach Tatr panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki w wielu miejscach są oblodzone.
Tatrzański Park Narodowy przypomina, że poślizgnięcie w stromym terenie grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem z wysokości. Poruszanie się w warunkach zimowych w wyższych partiach Tatr wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i posiadania odpowiedniego sprzętu takiego, jak raki, czekan i kask. W Tatrach doszło do czarnej serii śmiertelnych wypadków.
Źródło: PAP, hzs.sk, TPN
Źródło zdjęcia głównego: hzs.sk, Google Maps