W rejonie miasta Simonstad w Republice Południowej Afryki na zboczach góry wybuchł pożar. Ponad 300 strażaków walczy z żywiołem już drugi dzień. Pięciu z nich zostało rannych, dwóch zabrano do szpitala.
Ponad 300 strażaków już drugi dzień walczy z pożarem na zboczach góry w pobliżu Kapsztadu w RPA. Okoliczni mieszkańcy zostali ewakuowani w nocy z wtorku na środę - poinformowały służby ratunkowe.
Pięciu rannych strażaków
Jak przekazał rzecznik miejskich służb ratunkowych Jermaine Carelse, pięciu strażaków biorących udział w gaszeniu pożaru zostało rannych. Dwóch zostało zabranych do szpitala.
Pożar na zboczach górskich w nadmorskim mieście Simonstad, około 40 kilometrów na południe od Kapsztadu, wybuchł we wtorek. Carelse stwierdził, że domy mieszkalne nie są już zagrożone. Rzecznik dodał, że uszkodzony został tylko jeden opuszczony budynek na terenie pobliskiej bazy marynarki wojennej Republiki Południowej Afryki.
Niebezpieczne i nieprzewidywalne
Pożary są regularnym zagrożeniem na zboczach górskich wokół Kapsztadu w gorących i suchych miesiącach od listopada do kwietnia. Stają się one niebezpieczne i nieprzewidywalne, gdy podsycają je silne wiatry przybrzeżne, co według władz miasta miało miejsce w przypadku pożaru w Simonstad.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl, Daily Maverick, News24.com
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/News24