Zima gwałtownie wtargnęła do Grecji. Stało się to za sprawą frontu atmosferycznego Barbara, który przyniósł wielu regionom kraju intensywne opady śniegu i porywisty wiatr. Transport - zarówno drogowy, jaki i morski - jest znacząco utrudniony.
Front atmosferyczny Barbara, który dotarł do Grecji, spowodował w weekend niemałe pogodowe zamieszanie. Przyniósł ze sobą silny wiatr i śnieżyce, które poważnie utrudniły ruch drogowy między innymi w Attyce i w części Peloponezu - przekazał portal greckiego dziennika "Kathimerini".
Komplikacje na drogach
W Attyce, na południowych wschodzie kraju, kierowcy muszą mieć ze sobą łańcuchy na koła lub inny sprzęt antypoślizgowy - poinformowała policja. Ponadto na kilku autostradach zakazano poruszania się ciężarówek o masie ponad 3,5 tony, a kilka ulic, między innymi na przedmieściach Aten, zostało tymczasowo zamkniętych.
Strażacy, policjanci i żołnierze patrolują ulice miast, aby w razie potrzeby pomóc osobom mającym problemy z poruszaniem się. Ciężki sprzęt pracuje lub jest przygotowany do akcji również w niektórych regionach Grecji środkowej, w tym na wyspie Eubea, w Magnezji, a także w Macedonii Środkowej.
Statki utknęły w portach
Z powodu silnych porywów wiatru wstrzymano ruch statków w portach Pireusu, Rafiny oraz Lawrio. W niektórych miejscach na morzu powiewy miały osiągać nawet dziewięć stopni w 12-stopniowej skali Beauforta.
W związku z sytuacją pogodową, w niedzielę przed południem doszło do spotkania przedstawicieli greckiej obrony cywilnej, straży pożarnej, policji oraz władz lokalnych.
Front Barbara
Front atmosferyczny Barbara to efekt działania frontu wysokiego ciśnienia nad Europą, rozciągającego się od północno-zachodniej Afryki po Skandynawię, połączonego z niskim ciśnieniem we wschodniej i południowo-wschodniej Europie, które wysłało zimne masy powietrza w kierunku Bałkanów i Grecji.
Na początku lutego media informowały, że tegoroczny styczeń był dla dużej części kraju jednym z najcieplejszych w historii.
Źródło: PAP, ENEX