W Rumunii potwierdzono kolejną ofiarę śmiertelną powodzi. Choć sytuacja powodziowa na wschodzie kraju stopniowo się poprawia, w poniedziałek rząd zapowiedział wprowadzenie stanu alarmowego w najbardziej dotkniętych okręgach.
- W związku ze zjawiskami hydrometeorologicznymi, które miały miejsce w minionych dniach, we wsi Grivita w okręgu Gałacz zidentyfikowano jedną zmarłą ofiarę, a łączna liczba zmarłych wyniosła siedem - powiadomił w komunikacie Inspektorat Generalny ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, cytowany przez media. Wcześniej potwierdzono sześć ofiar śmiertelnych w wyniku powodzi.
Rząd: pomoc powodzianom to priorytet
Podczas zwołanego w poniedziałek posiedzenia rządu premier Marcel Ciolacu oświadczył, że priorytetem jest obecnie przeprowadzenie remontów domów i zabudowań gospodarczych, a także dróg, mostów i innej infrastruktury.
- W związku z tym na wniosek prefektów okręgów Gałacz i Vaslui realizowane są konieczne procedury MSW mające na celu wprowadzenie stanu alarmowego na poziomie obu okręgów. W ten sposób władze lokalne mogą przystąpić do zamówień robót i usług w bardzo krótkim terminie - stwierdził Ciolacu.
Rząd zdecydował również, że z rezerw państwowych przekazane zostaną pilnie cztery budynki modułowe, w których powstaną szkoły tymczasowe. Ambasada RP w Rumunii, powołując się na komunikaty służb hydrologicznych, powiadamia, że do wtorku obowiązuje czerwony (najwyższy) stopień zagrożenia w okręgach Gałacz, Vaslui i Jassy. Dla pozostałych okręgów północno-wschodniej części kraju wprowadzono żółty i pomarańczowy stopień zagrożenia.
"Informujemy, że ruch drogowy został zakłócony z powodu wody i mułu na jednej drodze krajowej (DN 25/GL) i dwóch drogach wojewódzkich (DJ 251 i DJ 253). Zniszczeniu uległa linia kolejowa na odcinku Gałacz-Barlad" - podano.
Ogromne zniszczenia
Wcześniej powódź zniszczyła tysiące domów w regionie Gałacz oraz około 200 gospodarstw w okręgu Vaslui na wschodzie Rumunii.
Lokalne władze przygotowywały się na kolejną bardzo trudną noc - z niedzieli na poniedziałek.
- Stworzyliśmy centra logistyczne, przewidując możliwe problemy w okolicy w okręgach Jassy, Vaslui, Botoszany, ale tym razem Bóg był z nami - oświadczył premier Ciolacu.
"Wchodzimy w normalność"
Według meteorologów, sytuacja pogodowa w kraju poprawi się, a prognozy nie przewidują dużych opadów deszczu.
- Przede wszystkim niech przestanie padać, a prognozy wskazują, że od tego momentu wchodzimy w normalność. Dziś w nocy monitorowaliśmy sytuację godzina po godzinie i to nie tylko w okręgach Gałacz i Jassy - powiedział wcześniej w poniedziałek Marcel Ciolacu.
Szef MSW Catalin Predoiu oświadczył z kolei, że w nocy z niedzieli na poniedziałek w okręgach Gałacz, Vaslui i Jassy nie było już powodzi ani ewakuacji.
Trudna sytuacja na zalanych terenach
Na wschodzie kraju, w okręgach Gałacz, Vaslui i Jassy, trwa walka ze skutkami weekendowej powodzi. Na miejscu katastrofy pracuje około 800 strażaków. Dla powodzian zbudowano tymczasowe obozy z namiotami. Poszkodowani mają też otrzymać pomoc humanitarną, medyczną, w tym szczepienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ROBERT GHEMENT