Zalane drogi, metro, centrum handlowe, opóźnione pociągi - to skutki ulewnych opadów deszczu, które spadły w piątek w Madrycie i innych częściach Hiszpanii. Kilka osób było uwięzionych w samochodach.
W Madrycie spadło 20 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu zaledwie 15 minut. Intensywne ulewy najbardziej dotknęły wschodnie i południowo-wschodnie dzielnice stolicy Hiszpanii. Strażacy interweniowali 120 razy. W kilku przypadkach ratowali osoby uwięzione w zalanych samochodach.
Zalanych zostało wiele linii metra i pociągów podmiejskich, w tym całkowicie stacja La Garena w Alcala de Henares. Wielu pasażerów nie mogło dostać się do celu podróży. Odnotowuje się opóźnienia w kursowaniu niektórych pociągów dużych prędkości - poinformował administrator infrastruktury kolejowej Adif.
Droga M-40 zamieniła się na jednym z odcinków w rwący potok, który pociągnął za sobą wiele samochodów. Władze miasta poinformowały, że nikt nie został poszkodowany.
Zalane zostały garaże i piwnice oraz przewrócone drzewa na ulicach i chodnikach. Woda zalała centrum handlowe w Torrejon de Ardoz pod Madrytem.
Problemy w innych miastach
Zakłócenia w związku z podtopieniami odnotowano także na lotnisku w Alicante oraz w Walencji, gdzie doszło do odcięcia dla ruchu wielu jezdni i tuneli oraz przerw w funkcjonowaniu metra. W rejonie miasta Vilanova i la Geltrú koło Barcelony wykoleił się pociąg Talgo jadący bez pasażerów - podał operator pociągów pasażerskich Renfe.
Źródło: PAP, El Mundo
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/112 Comunidad de Madrid