Z Grenlandii dopłynął do Normandii. Długa wyprawa morsa
Mors arktyczny odwiedził francuskie wybrzeże. Zwierzę zostało zauważone w piątek wieczorem, kiedy wylegiwało się w porcie. Ssak wyglądał na zdrowego, a po krótkim odpoczynku powrócił w morskie fale.
Morsy arktyczne (Odobenus rosmarus) coraz chętniej zapuszczają się na cieplejsze wody. Gatunek ten bytuje głównie na Grenlandii, w północnej Rosji lub na Alasce, jednak w tym roku kilka zwierząt dopłynęło do Morza Bałtyckiego. W piątek wieczorem kolejny osobnik został zauważony jeszcze dalej na południe, we francuskim porcie Dieppe.
Mors pod specjalnym nadzorem
Odpoczywające na lądzie zwierzę zauważyli pracownicy portu. O pojawieniu się morsa poinformowane zostały władze prefektury Sekwana Nadmorska, które zadecydowały o otoczeniu zwierzęcia ochronnym kordonem.
Na miejsce wezwani zostali również eksperci z obserwatorium morskiego Pelagis, specjalizującego się w zwierzętach morskich, oraz z francuskiego Urzędu ds. Różnorodności Biologicznej (OFB). Oględziny wskazały, że ssak nie wyglądał na chorego.
W sobotę rano mors zanurkował do wody. Od tamtej pory nie zaobserwowano jego obecności ani w porcie, ani w pobliskich wodach.
Mors to kolejny z serii rzadkich zwierzęcych gości, którzy w tym roku dotarli do Francji. W sierpniu w Sekwanie zabłądziła białucha arktyczna, a w maju - orka. Mimo starań lokalnych władz i organizacji pozarządowych, żadnego z waleni nie udało się uratować.
Autorka/Autor:as
Źródło: Reuters, Le Parisien
Źródło zdjęcia głównego: Préfet de Normandie et de la Seine-Maritime
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W czwartek u wybrzeży Manili zatonął filipiński tankowiec. W wyniku tego zdarzenia zginął jeden członek załogi. Na pokładzie znajdowało się 1,4 miliona litrów oleju opałowego. Jeśli całość ładunku przedostanie się do wody, może być to największa katastrofa ekologiczna w historii Filipin.
"Walka z czasem" u wybrzeży Filipin. Zginął członek załogi
Włochy przygotowują się na uderzenie antycyklonu afrykańskiego Charon. Przyniesie on kolejną falę upałów z temperaturą sięgającą 40 stopni w miastach. Atak gorąca, który miał trwać do końca lipca, będzie nękać kraj także w sierpniu.
Kolejne uderzenie antycyklonu Charon. Jak długo potrwa fala upałów we Włoszech
Do ponad 250 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych osuwisk, które w poniedziałek zeszły w południowej Etiopii. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych w katastrofie mogło zginąć dwa razy więcej osób. W rejonie trwają akcje poszukiwawcze oraz ewakuacja mieszkańców.
Pod lawiną skał i ziemi mogło zginąć nawet 500 osób
Tajfun Gaemi przemieszcza się nad Tajwanem, niosąc za sobą burze, gwałtowne wichury i ulewne deszcze. Na wyspie zginęły co najmniej dwie osoby. Z powodu sztormu u wybrzeżu wyspy zatonął statek towarowy pod banderą Tanzanii. Trwa akcja poszukiwawcza załogi.
Gaemi szaleje na Tajwanie. Zatonął statek towarowy
Oceany stają się zbyt głośne dla zwierząt. Badania przeprowadzone przez australijskich naukowców wykazały, że dźwięki emitowane przez źródła antropogeniczne mogą zagłuszać naturalne odgłosy oceanu. Utrudnia to życie m.in. ostrygom, które mają problemy z kierowaniem się w optymalne miejsca do żerowania.
Hałas nie daje żyć mieszkańcom oceanów
Po raz pierwszy w historii naukowcom udało się sfotografować planetę, która nie była wcześniej obserwowana z Ziemi. Dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba ich oczom ukazała się niezwykła egzoplaneta, sklasyfikowana jako super-Jowisz.
Naukowcy opisali "nowe El Nino" - anomalię pogodową kształtującą pogodę na świecie. Pojawia się na Pacyfiku nieopodal Australii i ma wpływ na całą półkulę południową. Jak twierdzą badacze, odkrycie może pomóc w tworzeniu dokładniejszych modeli klimatycznych i prognozowaniu pogody.
Naukowcy odkryli "nowe El Nino"
W Parku Narodowym Yellowstone w USA wybuchł gejzer, gdy w pobliżu stała grupa ludzi. Na dużą wysokość z ziemi wystrzeliła gorąca para i fragmenty skał. Świadkowie zarejestrowali ten moment na nagraniu. Według służb nikomu nic się nie stało. Obszar w pobliżu gejzeru jest tymczasowo zamknięty.
Nagła eksplozja w parku narodowym. Ludzie rzucili się do ucieczki
W południowych krajach Europy, ogarniętych 40-stopniowymi upałami, płoną lasy. W środę z powodu dużego pożaru ewakuowano ponad tysiąc turystów z ośrodka wakacyjnego we włoskiej Apulii. W jednej z gmin w Aragonii na północnym wschodzie Hiszpanii zagrożone tereny musiały opuścić dziesiątki osób, w tym goście hotelu.
Ewakuowano 1200 osób z ośrodka wakacyjnego
Poniedziałek 22 lipca to najcieplejszy dzień na świecie w historii pomiarów - wynika ze wstępnych danych europejskiej agencji Copernicus Climate Change Service (C3S). Tym samym dzień ten wyprzedził niedzielę 21 lipca, która zdobyła ten tytuł zaledwie wczoraj.
Ziemia się gotuje. Kolejny dzień, kolejny rekord
We wtorek doszło do erupcji Etny. Chmura popiołów wzbiła się na wysokość ośmiu kilometrów. Pył wulkaniczny pokrył Katanię na Sycylii. Chroniąc się przed nim, wiele osób chodziło po tym sycylijskim mieście pod parasolem.
Gruba warstwa pyłu pokryła miasto. Ludzie chodzili pod parasolami
Coraz bardziej dotkliwa susza panuje na Sycylii. Tam, gdzie jest najgorzej, woda z kranów nie płynie od kilkudziesięciu dni. Poważne straty notuje się w rolnictwie i turystyce. Burmistrz miasta Agrigento oświadczył, że to "najgorszy kryzys hydrologiczny w ostatnich latach".
Czarny rynek wody i protesty na Sycylii. "Najgorszy kryzys w ostatnich latach"
Ponad 180 osób zmarło w Hiszpanii od początku wakacji z powodu panujących wysokich temperatur - wynika z danych madryckiego Instytutu Zdrowia imienia Karola III. Około połowę z tych zgonów odnotowano w ostatnich kilkunastu dniach.
Piekielny żar. Od początku wakacji w Hiszpanii zmarło ponad 180 osób
Norweski region Telemark, który jest położony około 100 kilometrów na zachód od Oslo, nawiedziły ulewne deszcze. Doszło tam do powodzi, w wyniku której zawalił się most. Służby ewakuowały około 350 mieszkańców i turystów z terenów zagrożonych osunięciami ziemi.