Dwa dni, 32 tysiące hektarów spalone. Podczas akcji zginął strażak

Portugalscy strażacy walczą z pożarami
Portugalscy strażacy walczą z pożarami
Źródło: Reuters
Portugalia wciąż walczy z pożarami. W niedzielę podczas akcji ratowniczo-gaśniczej doszło do wypadku, w którym śmierć poniósł strażak. W związku z szalejącym ogniem i wysoki temperaturami władze kraju wydłużyły do wtorku stan alarmowy.

Od początku sierpnia Portugalia zmaga się z falą pożarów. W niedzielę ogień szalał przede wszystkim w dystryktach Castelo Branco, Viseu, Vila Real, Guarda i Coimbra, w środkowej i północno-wschodniej części kraju.

Według danych portugalskiego Instytutu Ochrony Przyrody i Leśnictwa (ICNF), w tym roku pożary strawiły już ponad 172 tysiące hektarów, z czego aż 32 tys. ha spłonęło między sobotą a niedzielą. To więcej niż obszar spalony w całym roku 2024. W okresie od początku roku do polowy sierpnia tylko raz, w 2017 roku, zanotowano większy spalony obszar.

CZYTAJ TAKŻE: Ogień otoczył miejscowości. "Nikt nie przyszedł nam pomóc"

Wypadek wozu strażackiego

Jak podała portugalska Obrona Cywilna, w poniedziałek rano w akcjach gaśniczych uczestniczyło ponad 3600 strażaków wspieranych przez 1200 wozów strażackich. Walkę z pożarami mają ułatwić także wypożyczone przez Szwecję samoloty gaśnicze.

W niedzielę podczas gaszenia pożaru we Sao Francisco de Assis w pobliżu miasta Covilha na środkowym wschodzie Portugalii doszło do tragicznego wypadku. W trakcie akcji ratowniczo-gaśniczej pojazd strażacki z nieznanych przyczyn zjechał do rowu. W wypadku zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne, w tym jedna poważnie. Początkowo media donosiły o dwóch ofiarach śmiertelnych, ale portugalskie organizacje strażackie nie potwierdziły tej informacji.

Jak podała agencja prasowa Lusa, w związku ze śmiercią strażaka burmistrz Covilhi Vitor Pereira ogłosił trzydniową żałobę w mieście. Wyraził także głębokie zaniepokojenie i żal z powodu tragedii.

Portugalscy strażacy walczą z pożarami
Portugalscy strażacy walczą z pożarami
Źródło: PAP/EPA/PAULO CUNHA

Przedłużony stan alarmowy

Przed północą władze gminy Covilha ostrzegły przed zbliżającym się żywiołem, apelując do mieszkańców 14 miejscowości o pozostanie w domach. Alert ma związek z pojawieniem się ognia na kilku drogach i zagrożeniem dla lokalnej ludności podczas ewakuacji.

W związku z ponad 60 pożarami oraz 30-stopniowymi upałami rząd Portugalii przedłużył do wtorku stan alarmowy. Do jego zakończenia obowiązuje zakaz wchodzenia do lasów i prowadzenia plac polowych, podczas których mogłoby dojść do zaprószenia ognia.

Czytaj także: