2 kwietnia w Polsce będzie rządził układ niskiego ciśnienia znad Łotwy i Estonii. Za jego sprawą będzie mroźno i mokro. Wiatr powieje z prędkością nawet do 70-80 km/h.
Kierowcy, którzy wybierają się w najbliższych godzinach w podróż, powinni zachować szczególną ostrożność - będzie ślisko i wietrznie. Winny jest napływ zimnego powietrza znad Łotwy i Estonii.
Austria i Niemcy - to tu najlepiej wybrać się na początku tygodnia na narty. W zimowych kurortach obu krajów pogoda i ilość śniegu w poniedziałek na pewno dopiszą.
Poniedziałek może okazać się trudny dla uczulonych na pyłki topoli i olszy - tych w powietrzu nie brakuje. Cierpiący na alergię na pyłki cisu odetchną za to z ulgą. Ta roślina będzie dla nich zupełnie niegroźna.
Opracowałam dziś prognozę długoterminową i ręce załamuję! W świetle dzisiejszych materiałów prognostycznych Święta Wielkanocne będą raczej przypominały Boże Narodzenie, podczas gdy ostania Gwiazdka pogodą była bliższa Zaduszkom. „Koniec świata”, jakby powiedział pan Popiołek z serialu „Dom”. Chociaż jak sięgam pamięcią, śnieg przed Wielkanocą lub w czasie tych Świąt nie należy do rzadkości w naszym kraju!
Wygląda na to, że wielkanocna niedziela będzie najzimniejszym dniem w ciągu nadchodzących 16 dni. W całym kraju temperatura sięgnie maksymalnie 8 st. Celsjusza - prognozują synoptycy. Koniecznie sprawdźcie, kiedy powinno nastąpić ocieplenie.
Niedzielne podróże będą wymagały od kierowców ostrożności i dużej koncentracji. Będzie padać deszcz i sypać śnieg. Opady w połączeniu z niskimi temperaturami mogą nad ranem spowodować gołoledź.
Niedzielna pogoda będzie taka, jakby wiosny nie było wcale. Możemy spodziewać się chłodu i silnych powiewów wiatru. W wielu miejscach będzie padać deszcz ze śniegiem, a na wschodzie sam śnieg.
Polskie góry w niedzielę będą zimne, pochmurne i padać ma śnieg lub deszcz. Jedynie w trzech lokalizacjach pogoda ma dopisywać, są to: Magura Małastowska, Ustrzyki Dolne i Zieleniec. Ale tylko w tym ostatnim kurorcie nieba nie będą przysłaniać chmury.
W niedzielę niebo na alpejskimi stokami może być pochmurne, a w kilku miejscach może spaść deszcz lub śnieg. Jedno jest pewne, narciarzom szusującym we Włoszech, Francji, Szwajcarii, Austrii zimno nie będzie. W niemieckich kurortach natomiast tak.
Stężenie pyłków w Polsce rośnie. Deszcz częściowo niweluje ich wpływ na alergików, ale to przynosi tylko niewielką ulgę. Pylą cis, leszczyna, topola i olsza. Stężenie tego ostatniego drzewa jest w powietrzu obecnie najsilniejsze.
Zdążyliśmy już przyzwyczaić się do wiosennego słońca, dlatego nadchodzące zmiany zabolą bardziej. Nie mamy dobrych wiadomości - aura tak, zwariowana przez ostatnie dni, nadal będzie wariować. Czyli przed nami klasyczne pięć dni tzw. pogody w kratkę.
Wiosenne ochłodzenie połączone z opadami deszczu i silnym wiatrem, na Wybrzeżu dochodzącym do 100 km/h, będzie sprzyjać alergikom. Pyłki kwitnących roślin nie powinny być bardzo dokuczliwe.
Wraz z powrotem zimy do Polski kierowców czeka trudny czas. W całym kraju wystąpić mogą opady śniegu, przez które drogi zrobią się białe. A przynajmniej szare. Dodatkowym utrudnieniem będą zawieje, spowodowane silnym wiatrem.
To będzie jeden z najbrzydszych dni w ostatnim czasie. W sobotę w całym kraju może spaść śnieg z deszczem, a temperatura w najcieplejszym miejscu Polski nie przekroczy 7 st. C. Sytuację pogorszy jeszcze silny wiatr.
Sobotnia prognoza pogody dla narciarzy maluje się dość jednolicie - deszczowo, pochmurnie i w okolicach 3 st. C. Wyjątki stanowić mają słoneczne i ciepłe kurorty: Magura Małastowska, Rabka Zdrój i Ustrzyki Dolne. Z kolei na Słowacji ma padać śnieg.
Polską pogodę psuje obecnie zimne powietrze, które napływa nad nasz kraj znad Litwy. Po nim miało być słonecznie aż do Wielkanocy. Niestety na pogodowej mapie pojawił się kolejny skandynawski niż, który zrujnuje nam święta - będzie zimno i deszczowo, a nawet może spaść śnieg.
Pogoda w drugiej części marca była wyjątkowo łaskawa, dlatego koniec tygodnia dla wielu osób może być niemiłym zaskoczeniem. Czekają nas chmury, opady i silny wiatr. Na weekend lepiej przygotować czapki, szaliki i rękawiczki, bo synoptycy zapowiadają opady śniegu i przymrozek.
Przed zmotoryzowanymi wyjątkowo mało pogodny dzień. Czeka ich jazda po drogach mokrych od deszczu i deszczu ze śniegiem, a także problemy z koncentracją.
Niestety piątek to ostatni w najbliższym czasie dzień, w którym najwyższe temperatury będą dwucyfrowe. Za chłodnym frontem atmosferycznym, który wkroczył do Polski, nadciągnie bardzo zimne powietrze! Ponadto na północnym zachodzie kraju spadnie deszcz ze śniegiem.
W piątek w górach trudne warunki atmosferyczne. Narciarzom dokuczać będą opady deszczu i śniegu. Niebo nad większością stoków będzie pochmurne, tylko lokalnie wystąpią przejaśnienia. Temperatura od -1 do +12 st. C.
Wilgoć, która wraz z frontem atmosferycznym nadciągnie nad Polskę, przyniesie w piątek alergikom znacząca ulgę. Pyłków w powietrzu będzie zdecydowanie mniej.
Pogoda nie będzie dziś sprzyjać kierowcom. Przelotne opady w całym kraju sprawią, że drogi będą mokre, a widzialność ograniczona. Jazdę mogą też utrudniać silne porywy wiatru.
Dzisiejsza pogoda będzie odmienna od tej, do której przywykliśmy przez ostatnie dni. Temperatury znacznie spadną, w większości kraju będzie przelotnie padać. We znaki da się też porywisty wiatr.