Ciepło, a nawet gorąco - takie odczucia będą nam towarzyszyć do końca dnia za sprawą temperatur, które na południu sięgną prawie 30 stopni. Wpływ wyżu zapewni słoneczną pogodę w większości kraju. Tylko na północy i zachodzie może przelotnie popadać i zagrzmieć.
Piątek nie będzie łaskawy dla miłośników żeglarstwa. W rejonie Wielkich Jezior Mazurskich synoptycy zapowiadają burze i opady deszczu. Nie wypływajcie zatem daleko i uważnie patrzcie na barometr, zagrzmieć może w każdej chwili.
Alergików mieszkających na południu i w centrum kraju czeka ciężki dzień. Będzie słonecznie, sucho i bezwietrznie, a zatem stężenie pyłków roślin w powietrzu wzrośnie. Najsilniej pylić będzie dąb i grzyby.
Przed nami ciepły piątek, ale po nim czeka nas niemiłe zderzenie z weekendowym ochłodzeniem. "Zimni ogrodnicy" dadzą się we znaki. W sobotę uczucie chłodu może wzmacniać dość silny wiatr. Niedziela będzie pogodna, ale temperatury nie przekroczą 15 stopni.
Śpiewająco ostrzegał przed burzami Tomasz Zubilewicz. Prezenter TVN Meteo zdecydował się zanucić przebój Doorsów o jeźdźcach burzy. - Oszalał? - zastanawiał się Jarosław Kuźniar. Otóż nie - prawdopodobieństwo wystąpienia burz na zachodzie kraju synoptycy oceniają na 40-50 procent.
Kierowcom na zachodzie i częściowo na północy Polski we znaki będzie się dawał front atmosferyczny przynoszący opady i burze z porywistym wiatrem. Takie warunki będą wymagały dużej ostrożności. W pozostałych rejonach kraju pogoda nie powinna utrudniać jazdy.
W czwartek front atmosferyczny podzieli Polskę na pół. W pozostających pod jego wpływem zachodnich województwach może przelotnie padać, a po południu zagrzmi. Wschód i centrum kraju pozostaną pogodne. We wszystkich regionach natomiast możemy liczyć na przyjemne temperatury: od 23 do 26 stopni.
Cladosporium i dąb sprawią, że alergicy nie zaliczą czwartku - miejscami bardzo pogodnego - do udanych. To właśnie za sprawą ich zarodników i pyłków będą kichać i ocierać załzawione oczy.
Żeglarsko czwartek zapowiada się interesująco. Termometry wskażą od 23 do 24 st. C, miejscami pokropi deszcz, ale za to wiatr będzie idealny. Powieje z południowego zachodu w prędkością od 15 do 25 km/h.
W ciągu następnej doby Polska pozostanie pod wpływem klina wyżowego, tylko w północno-zachodniej części kraju zaznaczy się zatoka niskiego ciśnienia. Napłynie ciepłe powietrze polarno-morskie (PPmc) z południowego zachodu.
Pogoda w czasie nadchodzących mistrzostw Europy w piłce nożnej to jedna z tych tajemnic, które chciałoby poznać wiele osób. Choć dla synoptyków nawet na opracowanie prognoz długoterminowych jest jeszcze za wcześnie, Jarosławowi Kuźniarowi udało się namówić na rozważania o czerwcowej aurze Tomasza Wasilewskiego. Według niego w drugiej połowie czerwca bardzo prawdopodobny jest deszczowy scenariusz.
Polska znajduje się pod wpływem wyżu znad północnej Rosji. Napływa do nas ciepła i sucha masa powietrza polarno-morskiego (PPmc) z południowego-zachodu.
W środę pogoda będzie sprzyjać kierowcom w większości regionów. Synoptycy zapowiadają słoneczny dzień, więc w drodze mogą się przydać okulary przeciwsłoneczne. Tylko na zachodzie deszcz i popołudniowe burze mogą sprawić kłopot kierowcom.
Temperatury od 19 do 24 st. C, pogodne niebo i sporo słońca w większości kraju - na takie przyjazne warunki pogodowe możemy liczyć w środę. Tylko w zachodnich województwach pogodę może psuć front atmosferyczny. - Sympatyczny będzie ten majowy dzień - podsumowuje prezenter TVN Meteo Tomasz Zubilewicz.
Wypoczywający na Mazurach w środę będą mogli się cieszyć słoneczną pogodą. Będzie dość ciepło, choć temperatury oscylujące wokół 20 st. C na opalania mogą nie wystarczyć. Słaby i umiarkowany wiatr nie przekroczy 16 km/h.
Suchy dzień w większości kraju dla alergików oznacza nasilenie dolegliwości. Najsilniejsze będą musieli znosić uczuleni na zarodniki grzybów cladosporium i pyłki dębu. Coraz mniej dokuczliwe stają się za to brzoza.
W ciągu najbliższych dwóch dni warto znaleźć czas na spacer i odpoczynek na powietrzu. W tym czasie będzie się rozpogadzać i ocieplać. Najwyższych temperatur możemy się spodziewać w piątek, ale za to we znaki dadzą się deszcz i burze. W weekend natomiast pogoda nie będzie zachęcać do wyjścia z domu - zrobi się zimno i mokro.
Opadów deszczu spodziewamy się we wtorek tylko na Lubelszczyźnie i Rzeszowszczyźnie, na pozostałym obszarze kraju dzień zapowiada się słonecznie. Będzie wiosennie ciepło - temperatura wyniesie do 20 st. Celsjusza.
Większość polskich kierowców będzie się we wtorek poruszać po suchych drogach. Tylko gdzieniegdzie spadnie deszcz. Uwaga - tam, gdzie będzie mokro, spodziewamy się tez niekorzystnych warunków biometeo.
Nadchodzi sezon pylenia traw, pojawiły się już pierwsze pyłki i będzie ich coraz więcej. Wciąż jednak dąb jest liderem wśród pyłków, a z rodników najmocniej pyli obecnie Caldosporium.
W ciągu następnej doby wyż znad Morza Północnego przemieści się nad Bałtyk, a później nad Zatokę Fińską; Polska znajdzie się pod jego wpływem. Opady odejdą nad Ukrainę i wyjrzy słońce.
Ciepło, coraz cieplej. Po krótkotrwałym ochłodzeniu temperatura znów zacznie przypominać letnią. Już we wtorek słupki rtęci pokażą 20 st. C a w połowie maja może być nawet 30 stopni. Przygotujmy się jednak na "zimnych ogrodników" - wtedy możliwe nawet przymrozki.
Nad Europą dominują układy niskiego ciśnienia. Polska znajduje się pod wpływem niżu znad południowych Niemiec i związanego z nim frontu atmosferycznego.
W poniedziałek pogoda sprawi, że dwie części kraju będą się różniły pod względem warunków drogowych. Dobre czekają kierowców na zachodnich trasach. Natomiast podróżujących po wschodnich rejonach czekają mokre od deszczu nawierzchnie, a na południowym wschodzie burze.
W poniedziałek dobrze mieć pod ręką parasole i ożywiającą kawę. W większości kraju dzień upłynie pod znakiem chmur i przelotnych opadów, a nawet burz. Na dodatek spadające ciśnienie może pogarszać samopoczucie. Temperatury też nie będą nas rozpieszczać i nawet na najcieplejszym południu nie sięgną 20 stopni.
Największym wrogiem alergików jest obecnie dąb. Pyli najmocniej i to na terenie całego kraju. Na drugim miejscu są zarodniki grzybów, zwłaszcza Caldosporium. A o trawach i brzozach zakatarzeni z powodu ich alergenów mogą już zapomnieć.
W niedzielę wielu z nas będzie wracać z trwającej długo w tym roku majówki. Zalecamy zachowanie wzmożonej ostrożności zwłaszcza, że w całym kraju ma padać deszcz, a na wschodzie Polskie wystąpią burze. Dlatego widoczność na drogach będzie ograniczona, a one same - śliskie.
W niedzielę początkowo dużo chmur, deszczu, a lokalnie burze. W drugiej części dnia rozpogodzi się i wyjrzy słońce, zwłaszcza na zachodzie. Najchłodniej będzie na Wybrzeżu, tylko 10 st. C. Najcieplej - na południowym wschodzie, 22 st. C.