W niedzielę przez część kraju przeszły nawałnice. Najtrudniejsza sytuacja była w Mielcu (Podkarpackie), który nawiedziła superkomórka burzowa. Wiatr uszkodził dachy i połamał drzewa, doszło też do zalań piwnic. Niektóre domy w rejonie Rzeszowa i Krosna wciąż nie mają prądu.
Wwiązku z przechodzącymi przez Polskę burzami strażacy w całym kraju w niedzielę interweniowali 498 razy. Najwięcej w województwach: podkarpackim - 312, lubuskim - 35, mazowieckim - 22 - podała Państwowa Straż Pożarna na portalu X.
Uszkodzone dachy, połamane drzewa, zalania
Na Podkarpaciu najwięcej interwencji było w powiecie strzyżowskim, gdzie do usuwania skutków burz strażacy wyjeżdżali 124 razy. Z kolei w powiecie mieleckim odebrali 77 takich zgłoszeń. Przez Mielec przeszła superkomórka burzowa, czyli najgroźniejszy i najgwałtowniejszy rodzaj burzy.
- W 14 przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i domach mieszkalnych. Zabezpieczaliśmy też workami z piasku gospodarstwa zagrożone zalaniem - poinformował rzecznik podkarpackich strażaków brygadier Marcin Betleja.
Jak przekazał, strażacy usuwali również połamane drzewa i konary leżące na liniach energetycznych i ulicach, pomagali wypompowywać wodę z zalanych piwnic, usuwali błoto naniesione przez deszcz na drogi i udrażniali przepusty drogowe.
- Coś okropnego, że ja jeszcze tego nie widziałam w życiu. (...) Nie było nic widać. Grad tak bił w okna, że coś okropnego - mówiła mieszkanka Mielca w rozmowie z TVN24.
Domy bez prądu
Do niektórych domów nadal nie dociera prąd. - Ograniczenie dotyczy 357 odbiorców w rejonie Rzeszowa i Krosna - powiedział w poniedziałek rano Tomasz Węgrzynowicz z Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Rzeszowie. W niedzielę późnym popołudniem prądu nie było w blisko 8500 domach.
Źródło: tvnmeteo.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24