Start rakiety Falcon 9 z misją Transporter-15 z amerykańskiej bazy sił kosmicznych Vandenberg w Kalifornii rozpoczął się po godzinie 19.40. Na pokładzie maszyny znajduje się 140 ładunków, w tym polskie satelity podwójnego wykorzystania - o zastosowaniach przydatnych w wojskowości i przemyśle cywilnym.
Start misji był kilkukrotnie przekładany. Poprzednia próba miała odbyć się w środę, ale na 15 minut przed startem odliczanie zostało przerwane. Przedstawiciele firmy SpaceX nie podali wtedy, co dokładnie było przyczyną przełożenia startu.
"Wielki skok w przyszłość", "to przełomowy krok"
"Poleciały! Polskie satelity: wojskowy Mikro SAR i satelity z programu PIAST wyniesione w kosmos przez rakietę Falcon 9. Dla niej to tylko 500 km. Dla Polski - wielki skok w przyszłość" - napisał premier Tusk na platformie X w piątek wieczorem.
Z kolei szef MON w swoim wpisie na platformie X po starcie rakiety wskazał, że "od dziś Polska jest pierwszym państwem w Europie Środkowo-Wschodniej z kompleksowym systemem wojskowego rozpoznania satelitarnego". Jak zaznaczył Kosiniak-Kamysz, start pierwszego polskiego satelity wojskowego na pokładzie rakiety Falcon 9 w ramach misji SpaceX Transporter-15 stał się faktem. "To przełomowy krok dla Wojska Polskiego i bezpieczeństwa Polski. Wchodzimy na kolejny etap naszej współpracy z USA w obszarze nowych technologii, innowacji" - ocenił szef MON. " Dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani w tej projekt. Mamy najnowocześniejsze narzędzie do pozyskiwania danych satelitarnych, które są kluczowe dla bezpieczeństwa Polski i naszych sił zbrojnych" - dodał.
Do startu rakiety Falcon 9 z polskimi satelitami odniósł się też Sztab Generalny Wojska Polskiego. "Pierwszy satelita Wojska Polskiego właśnie wchodzi na orbitę! To historyczny moment, swoisty "gamechanger" jeśli chodzi o możliwości prowadzenia rozpoznania i targetingu. Jego możliwości będą mogły być wykorzystywane nie tylko do celów stricte wojskowych, ale też w sytuacjach kryzysowych związanych np. z klęskami żywiołowymi. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w ten projekt!" - czytamy na platformie X.
Polskie satelity w kosmosie
Jeden z wyniesionych satelitów to ICEYE. Wykorzystuje on technologię tzw. syntetycznej apertury, pozwalającą na monitorowanie powierzchni Ziemi za pomocą radarów. System pozwoli na ciągłą obserwację interesujących obszarów, na przykład infrastruktury wojskowej, transportowej czy energetycznej, Morza Bałtyckiego i granic państwa, a w wypadku wojny - na rozpoznawanie i śledzenie ruchów wojsk przeciwnika, wykrywanie ukrytego sprzętu czy ocenę zniszczeń. Satelita jest wynikiem podpisanej w maju bieżącego roku umowy pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a konsorcjum ICEYE i Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1.
W tym samym transporcie na orbitę okołoziemską trafiła też polska konstelacja trzech małych satelitów - PIAST-S1, PIAST-S2, PIAST-M. Założeniem projektu jest budowa konstelacji trzech nanosatelitów rozpoznania obrazowego na bazie platformy HyperSat firmy Creotech Instruments. To pierwsze stworzone w Polsce instrumenty narodowego systemu satelitarnej obserwacji Ziemi na potrzeby Sił Zbrojnych RP.
Trzecim polskim akcentem jest nanosatelita firmy SatRev - PW-6U - do pozyskiwania danych, które mogą być szeroko wykorzystywane - od rolnictwa i leśnictwa po energetykę i infrastrukturę. Firma SatRev od 2016 r. rozwija technologie umożliwiające szybkie pozyskiwanie i analizę danych satelitarnych m.in. budując własne centrum kontroli misji we Wrocławiu, podsystemy satelitarne oraz stacje odbiorcze w Polsce i Omanie.
Autorka/Autor: ast,dd
Źródło: ESA, PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: SpaceX