Śnieg i mróz nie odpuszczają Czechom i Słowakom. Kłopoty mają zarówno kierowcy, jak i służby drogowe. W Beskidach, po wyjątkowo obfitych opadach śniegu, ogłoszono stan podwyższonego zagrożenia lawinowego.
Niektóre czeskie i słowackie jezdnie pokrywa lód lub zamarznięty śnieg, na który w ciągu dnia spadł powodujący dalsze komplikacje marznący deszcz.
Drogi zakorkowane, niektóre zamknięte
Największe kłopoty zgłaszali kierowcy ciężarówek. Tiry utknęły na trasie prowadzącej z Tanvaldu do czesko-polskiego przejścia granicznego w Harrachovie. Liczący kilkadziesiąt aut zator powstał w okolicach Tabora na szosie biegnącej z Pragi w kierunku Czeskich Budziejowic. Policja podała, że z powodu panujących warunków zamknięto kilka odcinków dróg w położonym na północy Czech województwie libereckim. W Karkonoszach i na pogórzu karkonoskim drogowcy nieustannie oczyszczają szosy ze śniegu.
W górach zagrożenie lawinowe
Służby górskie w Beskidach poinformowały, że w górach możliwe są lokalne osunięcia i lawiny śnieżne. Dlatego co najmniej do niedzieli utrzymany zostanie trzeci (w 5-stopniowej skali) stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy ostrzegają, że wszelkie wyjścia w góry w obecnych warunkach wiążą się ze skrajnym ryzykiem dla turystów i narciarzy. - Spadła ogromna ilość śniegu. Trasy zjazdowe ubijane przez maszyny są bezpieczne. Ludzie jednak powinni uważać na szlakach, na których maszyn nie ma. Tam mogą ugrzęznąć w zaspach - powiedział naczelnik beskidzkich ratowników górskich Radim Pavlica.
Na Słowacji także niebezpiecznie
Przed trudnymi warunkami pogodowymi ostrzega również Słowacki Instytut Meteorologiczny. Niebezpiecznie ma być w środkowej i północnej części kraju, szczególnie na Orawie, Kysucach, Liptowie, Spiszu i w górnym biegu rzeki Hron. Słowackie media podały, że pod Velkym Bielem (koło Bratysławy) doszło do karambolu z udziałem kilku aut. Według policji, nikomu nic poważnego się nie stało.
W środę wieczorem słowaccy ratownicy górscy, po trwającej kilka godzin akcji, odnaleźli w Niskich Tatrach czeskiego narciarza, który spowodował lawinę śnieżną i spadł wraz z nią. Mężczyzna odniósł lekkie obrażenia. Najprawdopodobniej zostanie obciążony kosztami akcji ratowniczej, w której wzięło udział około 30 osób.
Autor: ls/rs / Źródło: PAP