Wygłodniałe stado... chmur dosłownie rzuciło się na górę Lushan i położone u jej podnóża miasteczko w prowincji Jiangxi we wschodnich Chinach. We wtorkowy poranek ten "atak" mieli okazję podziwiać turyści.
Spektakl, podziwiany przez rzesze turystów przebywających wtedy na cieszącej się ogromną popularnością Lushan, rozegrał się o godz. 8.00 czasu lokalnego.
Chmury, wręcz pochłaniające wszystko, co napotkały na swojej drodze, natarły też na położone u stóp góry miasteczko Guling w kanionie Jiandao.
Popychał je wiatr
Obłoki pojawiły się za sprawą padającego deszczu oraz wilgoci, jaką nieustannie oddają okolicy płynąca w sąsiedztwie rzeka Jangcy oraz największe słodkowodne jezioro w Chinach - Poyang Hu. W stronę Guling popychał je wiatr.
Jak podają chińscy meteorolodzy, dzieje się tu tak przez około 200 dni w roku.
Autor: map/ŁUD / Źródło: APTN