Elektrownia jądrowa w Fessenheim zostanie zamknięta. Pozostaje pytanie, kiedy? Ekolodzy, po tym co zaszło w Fukushimie, żądają, by stało się to teraz. Dodają, że zbudowano ją na terenie, na którym dochodziło już do wstrząsów. W połowie XIV wieku. Francuski rząd nie widzi powodów do pośpiechu.
- Fessenheim może być czynna jeszcze przez 10 lat pod warunkiem przeprowadzenia renowacji – podał Urząd Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN), odpowiedzialny za kontrolę krajowej energetyki atomowej, który zbadał stan elektrowni na zlecenie francuskiego rządu.
Instytut opublikował raport, który szczegółowo opisuje francuska prasa. Okazuje się, że dopuszcza się eksploatację alzackiej siłowni, przy zastrzeżeniu, że dojdzie do prac zwiększających jej bezpieczeństwo. ASN zaleciła przede wszystkim jak najszybsze wzmocnienie betonowej podstawy, na której zbudowany jest reaktor.
"Niczego nie wykluczamy"
- Wnioski raportu ASN nie mają dla rządu charakteru wiążącego – powiedziała francuska minister ds. ekologii i energetyki Nathalie Kosciusko-Morizet po tym, jak raport został opublikowany. Wyjaśniła, że rząd nie zdecydował jeszcze, czy przedłuży eksploatację siłowni w Fessenheim.
- Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie najwcześniej w połowie listopada. Wtedy ma być ukończony audyt wszystkich 58 francuskich reaktorów jądrowych, zarządzony w następstwie katastrofy z 11 marca w japońskiej elektrowni Fukushima – dodała minister.
"Stara i w nieodpowiednim miejscu"
Organizacje ekologiczne z Francji, Niemiec i Szwajcarii od wielu lat domagają się zamknięcia istniejącej od 1977 r. alzackiej elektrowni. Wszystkie zgodnie wskazują na anachroniczność jej urządzeń i zaniedbania w ich utrzymaniu.
Drugim koronnym argumentem ma być to, że siłownię tę zbudowano na terenie o podwyższonym ryzyku wstrząsów sejsmicznych. Organizacje przypominają, że w 1356 roku trzęsienie ziemi o sile szacowanej na 6,2 w skali Richtera zniszczyło szwajcarską Bazyleę, oddaloną o 80 km od Fessenheim. Według dyrekcji elektrowni, reaktory są jednak przygotowane na wstrząsy o takiej sile.
Od kiedy doszło do katastrofy w Fukushimie, tysiące demonstrantów kilkakrotnie protestowało w pobliżu najstarszej francuskiej elektrowni, domagając się jej zamknięcia. Natychmiastowej likwidacji chcą też liderzy francuskich Zielonych.
Światowa potęga w dziedzinie energetyki jądrowej
W przeciwieństwie do władz niemieckich, które zapowiedziały stopniowe wycofanie się z wykorzystania energii atomowej do końca 2022 roku, rząd francuski broni stanowczo energetyki jądrowej.
Francja należy do światowych potęg w dziedzinie energii atomowej. Zaspokaja ona około 80 proc. krajowego zapotrzebowania. Średnio liczą one sobie po 25 lat.
Autor: xyz//ŁUD / Źródło: PAP