Mayabeque, kubańska prowincja będąca ojczyzną słynnego rumu Havana Club, została w sobotę zalana przez deszcz. Wystarczyło sześć godzin opadów, żeby miejscowa rzeka wystąpiła z brzegów, zmuszając pół tysiąca Kubańczyków do ewakuacji.
Deszcz zaczął zalewać położoną na północnym zachodzie wyspy prowincję Mayabeque - nazywaną światową stolicę rumu - wczesnym rankiem w sobotę. Padało od 9.00 do 15.00 czasu polskiego.
Pół tysiąca ewakuowanych
W ciągu zaledwie sześciu godzin ulewa doprowadziła do wylania rzeki Mayabeque, która podtopiła wiele pobliskich miejscowości.
Lokalne władze zadecydowały o ewakuacji około 500 tamtejszych mieszkańców. Zanim przybyły po nich m.in. traktory, Kubańczycy z podtopionych terenów chronili się na płotach i dachach swoich domów.
Nie wiadomo jeszcze, jakie są rozmiary zniszczeń spowodowanych przez powódź.
Autor: map/mj / Źródło: Reuters TV