Wpadł do komina i utknął. Na ratunek ruszyli strażacy

Szop pracz utknął w kominie
Szop pracz utknął w kominie
Źródło: tvn24
Strażacy w Moryniu w województwie zachodniopomorskim otrzymali nietypowe zgłoszenie. W kominie jednego z budynków utknął bowiem szop pracz. Po kilku podejściach udało się go wyciągnąć przy pomocy drewnianego bosaka.

W Moryniu w województwie zachodniopomorskim strażacy otrzymali nietypowe zgłoszenie. Na dachu jednego z budynków zauważono zwierzę, które chwilę później zniknęło. Padło podejrzenie, że mogło wpaść do znajdującego się na budynku komina.

Akcja ratownicza

Strażacy pospieszyli na ratunek. Rozstawili drabinę, zajrzeli do komina i ich oczom ukazał się... szop pracz. Zwierzę było zaklinowane na głębokości około trzech metrów.

- Nasi strażacy rozstawili drabinę, dwóch ratowników udało się na szczyt budynku, gdzie zlokalizowany był komin i tam przy pomocy bosaka podręcznego udało się nam wyciągnąć szopa na zewnątrz budynku - relacjonował przeprowadzoną akcję ratowniczą Hubert Krysiak, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Moryniu.

Bosak to narzędzie pracy strażaków, długi drąg, za pomocą którego można rozdzielić palące się obiekty na mniejsze, łatwiejsze do ugaszenia, fragmenty.

- Kilkakrotnie próbowaliśmy, a szop nie dał się niestety namówić na wyjście, ale po kilku sprawnych ruchach naszych strażaków udało się go wydostać na zewnątrz budynku - pochwalił strażaków Krysiak.

Lekkie zadrapanie

Nie obyło się jednak bez obrażeń. Szop pozostał nietknięty, jednak zwierzątko po wpływem stresu ugryzło swojego wybawcę.

- W momencie wyjęcia szopa z budynku, jeden z ratowników, kiedy go przechwycił i chciał go włożyć do klatki, został ugryziony. Na szczęście nie było to groźne, skończyło się tylko na lekkim zadrapaniu - powiedział prezes OSP.

Strażak musiał udać się do szpitala, gdzie sprawdzono go pod kątem zarażenia wścieklizną.

- Szop trafił do specjalnego zakładu weterynarii, gdzie został poddany badaniom i jest na obserwacji piętnastodniowej - mówił Krysiak.

Wszystko skończyło się szczęśliwie. Po okresie obserwacji szop powinien zostać wypuszczony na wolność.

Posłuchaj relację akcji ratowniczej szopa

Szopa uratowali strażacy z OSP w Moryniu

Szopa uratowali strażacy z OSP w Moryniu

Autor: ao/aw / Źródło: tvn24, Chojna24.pl

Czytaj także: