Po ulewnych opadach deszczu poważna powódź nawiedziła Bangladesz i Indie. Są ofiary śmiertelne. Mieszkańcy uciekali przed wysoką wodą na dachy swoich domów.
W stanie Tripura na północnym wschodzie Indii zginęło co najmniej 11 osób, a śmierć co najmniej dwóch osób potwierdzono w Bangladeszu - poinformowały władze. W Tripurze ponad 64 tysiące ludzi musiało opuścić domy. Kataklizm w Bangladeszu dotknął ponad 300 tys. osób.
Zalane zostały setki domów. Trwają akcje ratunkowe. - Nie spodziewam się, że ludzie będą mogli wrócić do domów w najbliższym czasie - powiedział Musammat Shahina Akter, urzędnik z miasta Pheni w prowincji Ćottogram na wschodzie Bangladeszu.
Uciekają przed powodzią na dachy
Kazi Piash, 24-letni mieszkaniec Pheni, relacjonował, że schronił się na dachu swojego domu, kiedy woda sięgała mu aż do szyi. - Jesteśmy na dachu od wielu godzin. Zbudowaliśmy prowizoryczny namiot, ale jest nas około 40 osób na dachach dwóch parterowych domów - mówił.
W ciągu ostatnich kilku dni w części stanu Tripura, a także w dystryktach we wschodnim Bangladeszu, odnotowano intensywne opady deszczu sięgające prawie 200 litrów na metr kwadratowy.
Woda w rzekach po obu stronach granicy indyjsko-bangladeskiej osiągnęła ekstremalnie wysoki poziom.
Źródło: Reuters, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters