10-metrowy humbak zaplątał się w sieci u wybrzeża australijskiego Queensland. Służbom udało się wyjątkowo szybko uwolnić zwierzę. Cała akcja trwała zaledwie 15 minut. Według ratowników wieloryb odpłynął na wolność w dobrej kondycji.
Pierwsze doniesienia o waleniu zaplątanym w sieci w rejonie plaży Kirra, należącej do popularnego nadmorskiego miasta Gold Coast, pojawiły się wczesnym rankiem. Około godz. 11.00 miejscowego czasu do akcji przystąpili nurkowie i funkcjonariusze straży wybrzeża oraz służb morskich. Poruszając się dwoma małymi łodziami, starali si uwolnić humbaka z pułapki.
Zmęczony i spokojny
- Sieć była zaplątana wokół głowy, płetwy grzbietowej i ogona. Udało nam się uwolnić łeb i ogon, a potem po prostu rozcięliśmy linki wokół płetwy. Zwierzę swobodnie odpłynęło w dobrej kondycji - opowiadał kierujący akcją Mark Saul.
Wszystko trwało dość krótko - około kwadransa, dzięki temu, że i morze i wieloryb były spokojne. - Zwierzę było zmęczone, co okazało się korzystne, bo wtedy mniejsze jest ryzyko dla uczestników akcji - podkreślił Saul.
Sieci na rekiny łapią więzią wieloryby
Humbaka uwięziła jedna z sieci, które rozciągnięto w wielu rejonach australijskiego wybrzeża. Mają chronić przed atakami rekinów miejsca, gdzie jest najwięcej pływaków i surferów. Jednak często zaplątują się w nie wieloryby, których tysiące przepływają wzdłuż brzegów Australii, migrując z okolic Antarktydy, żeby się rozmnożyć w cieplejszych wodach.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV, couriermail.com.au