W Tatrach doszło w sobotę do trzech wypadków, jeden z nich okazał się śmiertelny. W rejonie Rysów kobieta nie przeżyła upadku z dużej wysokości.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego otrzymali wezwanie do wypadków w rejonie Rysów oraz Suchych Czub. Z Zakopanego do poszkodowanych wystartował śmigłowiec z ratowniczą załogą. Jeden z wypadków okazał się śmiertelny. Ciało kobiety, która zginęła po upadku z wysokości w rejonie Rysów, po godzinie 17 przetransportowano do szpitala w Zakopanem.
Jak przekazał reporter TVN24 Maciej Stasiński, pozostałe wypadki okazały się mniej groźne. Dwaj turyści doznali urazów kończyn. Jeden z nich jest już w zakopiańskim szpitalu. Śmigłowiec ma wystartować po kolejnego turystę, który prawdopodobnie ma złamaną nogę.
Trudne warunki
W górach panują trudne warunki do uprawiania turystyki. W Tatrach powyżej wysokości 1600 metrów nad poziomem morza obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Poniżej stopień jest niższy. Na wszystkich wysokościach zagrożenie stanowi śnieg przewiany, czyli opady przetransportowane przez wiatr. Śnieg może być przenoszony zarówno w trakcie opadu, jak i później.
Według komunikatu Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach może być związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, a samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne.
Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości.
Autor: ps/map / Źródło: PAP, TVN24