W kraju utrzymuje się mróz. Miejscami temperatura w piątek nad ranem spadła do prawie -20 st. C. Taka pogoda nie potrwa już długo. - Końcówka stycznia przyniesie duże ocieplenie - zapowiada Tomasz Wasilewski.
W piątek nad ranem w Jeleniej Górze odnotowaliśmy -19,6 st. C. Tak duży mróz odczuli mieszkańcy południowego zachodu, czyli w rejonie gdzie niebo się przejaśnia.
- Obecnie nad Polską znajduje się wyż, który kieruje do nas mroźne arktyczne powietrze. Wszędzie tam, gdzie się rozpogadza, to temperatura spada - informuje prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski. - Tam gdzie jest pochmurno i pada śnieg, temperatura jest wyższa. W Warszawie w piątek w godzinach porannych minimalnie wyniosła -3 st. C - dodał.
Ukształtowanie terenu także sprzyja temu, by na południowym zachodzie było lodowato zimno.
- Kotliny to takie miejsce, które sprzyja spadkowi temperatury. Gromadzi się tam cięższe, chłodniejsze powietrze - tłumaczy Wasilewski.
Ocieplenie na dniach
- Szykuje się rewolucja w pogodzie. Zmieni się napływ powietrza z północnego na zachodni - zawiadomił Wasilewski. - Końcówka stycznia przeniesie duże ocieplenie. Mrozy ustąpią, a temperatura stanie się dodatnia - przyznał synoptyk.
Dodał, że wyższą temperaturę powietrza odczujemy w całej Polsce od początku przyszłego tygodnia. Miejscami temperatura wyniesie 5 st. C na plusie. Jednak Wasilewski zastrzega, że niewykluczone, że ociepli się nawet do 10 st. C.
- W przyszłym tygodniu w Polsce przyjdzie odwilż, śnieg będzie topnieć. Spodziewamy się 5 st. C na początku tygodnia, ale później może być jeszcze cieplej - poinformował Wasilewski.
Cieplejsze powietrze napłynie do Polski za sprawą niżu, który znajduje się obecnie nad Atlantykiem.
Zobacz całą rozmowę z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: AD/map / Źródło: tvn24